DWUSUWOWY WTOREK // SUZUKI RM2005 RICKY CARMICHAEL 250

_hon1407_adj_lr

RICKY CARMICHAEL 2005 SUZUKI RM250

John Basher

Przejazd przez bramę do Farma GOAT Ricky'ego Carmichaela zawsze wywołuje ekscytującą nerwowość związaną z spotkaniem rodziny królewskiej - lub, w tym przypadku, rodziny królewskiej motocrossu. To dlatego, że reputacja Ricky'ego Carmichaela go poprzedza, podobnie jak uświęcone podstawy, których Carmichael używał podczas treningu, aby wygrać tak wiele mistrzostw. Odwiedzając Farmę kilka razy wcześniej, doszedłem do wniosku, że każdy kawałek gliny z Georgii i zniszczony budynek składający się na Farmę KOZI był przesiąknięty magią. Nie wiedziałem, w co się pakuję kilka tygodni temu, kiedy pojechałem do Kairu w stanie Georgia, aby relacjonować doroczny romans Ricky'ego z Suzuki Camp Carmichael. Dowiedziałem się o skarbach przechowywanych w skromnej stodole. Jeśli przegapiłeś tę historię, kliknij tutaj. Okazało się, że połączenie bezcennych części fabrycznych i pamiątek moto było tylko wierzchołkiem góry lodowej.

Okazuje się, że Ricky Carmichael jest kolekcjonerem motocrossów, ale nie tak jak większość z nas. Nie wiem jak wy, ale pożądam koszulek wyścigowych i starych tablic rejestracyjnych. Jestem pewien, że gdybym dostał w swoje ręce fabryczny rower, nie pozwoliłbym, by drobinka brudu dotknęła plastiku, a tym bardziej nie pozwoliłabym zebrać się calowi kurzu. Nie Ricky Carmichael, który podziela pogląd, że warstwa brudu jest równie dobra jak plandeka. Mimo to Ricky jest bliski i drogi staremu wyścigowemu żelazu (podobno ma kilka wyścigowych motocykli w swoim domu). Dowód „A” został znaleziony w jego garażu na GOAT Farm. Pomiędzy wysadzonym motocyklem a innym, który wyglądał, jakby miał na sobie milion godzin, znajdował się Suzuki RM2005 Carmichaela z 250 roku. To na tym motocyklu Ricky wygrał siedem wyścigów Supercross w drodze do tytułu Supercross w 2005 roku.

_hon1387_adj_lr

Rzuciłem okiem na motocykl, zauważyłem na nim wszystkie fabryczne części i natychmiast skierowałem go w stronę Ricky'ego. Ze zszokowanym wyrazem twarzy udało mi się wykrztusić: „Ricky! Czy to… ten… rower? Wiesz, ostatni dwusuw, który kiedykolwiek zdobył tytuł 250 Supercross? Carmichael uśmiechnął się, odpowiadając: „Tak, Basher. Dlaczego chcesz, żebym na nim jeździł? W tym momencie prawie straciłem kontrolę nad pęcherzem. Ricky przerwał mi, zanim zdążyłam coś powiedzieć. „Przykro mi, kolego, ale rower wymaga trochę pracy”. Mój uśmiech zmienił się w grymas. Czy możesz sobie wyobrazić, jak wspaniale byłoby patrzeć, jak Ricky rozbija utwór na swoim 2005 Suzuki RM250?

Zamiast przekonać Ricky'ego do odpalenia dwusuwowego Suzuki RM250, zwycięzcy Supercross Championship, zrobiłem kolejną najlepszą rzecz - zrobiłem zdjęcia motocykla. Zajęło puszkę Maxima SC-1 i dużo smaru łokciowego, aby usunąć grubą warstwę glinianego pyłu. Dopiero później dowiedziałem się, że Tom Willis przywrócił motocykl do stanu używalności, wymieniając manetki, zakładając przednią tablicę rejestracyjną i używając drucianego koła, podkładek SOS i narzędzia dremmel do usunięcia prawie nieprzeniknionej warstwy rdzy. Musiał spędzić wiele godzin na przywracaniu go do fabrycznego blasku. RM250 okazał się niesamowity, mimo że miał 11 lat.

Zepchnąłem rower na trawę i zacząłem klikać spust migawki z zapałem paparazzi wokół gwiazdy Hollywood. Kolejne pół godziny spędziłem na gapieniu się na części Suzuki i powrót do tego pamiętnego roku. Pamiętasz błoto Anaheim 1, w którym James Stewart zadebiutował w 250 roku? Czy pamiętasz, jak wielką sprawą było to, że Carmichael opuścił fabrykę Hondy na stosunkowo niesprawdzony program Suzuki? Ten rower - dwusuwowy Ricky Suzuki RM2005 z 250 roku - był kamieniem węgielnym. Do dziś jest czymś więcej niż maszyną; to kapsuła czasu; to kawałek oświadczenia; to część historii motocross, o której myślałem, że już nie istnieje. A jednak tutaj był spakowany w ciemnym kącie zakurzonego garażu.

Zamiast pokazywać ci zdjęcia motocykla, pomyślałem, że bardziej interesujące byłoby omówienie serii Supercross 2005 z mężczyznami stojącymi za motocyklem - Rickym Carmichaelem, kierownikiem zespołu Suzuki Rogerem DeCosterem i mechanikiem Ricky Mike'em Gosselaarem.

O PODPISANIU Z SUZUKI…

ricky-carmichael_2004-us-otwórzRicky Carmichael uśmiechał się w boksach, zanim wyścigi rozgrzały się podczas US Open w Las Vegas w październiku 2004 roku. Jednak wewnętrzna piasta sprzęgła puściła, gdy Ricky prowadził drugiej nocy. 

Ricky'ego Carmichaela: „Decydującym czynnikiem było ich zaangażowanie. Jeździłem tam iz powrotem z Hondą i to była walka. Byłem oddany Hondzie, wierzcie lub nie. Chciałem zostać z Hondą, ale wytrwałość Suzuki skłoniła mnie do podpisania z nimi umowy. Naprawdę mnie chcieli i nie czułem, żeby Honda podejmowała dodatkowy wysiłek. Honda była uczciwa, ale czułem się, jakby nie byli do mnie całkowicie zaangażowani. Nie ufali mi tak, jak wtedy, gdy podpisałem z nimi przed 2002 rokiem. To źle mnie potarło. Odniosłem z nimi duży sukces. W tym samym czasie zostałem ranny [w przypadku Supercross w 2004 r.]. Ostatecznie zdecydowałem się pojechać do Suzuki ze względu na ich oddanie dla mnie. Wierzcie lub nie, ale nie mogłem jeździć na RM250 przed podjęciem decyzji o podpisaniu umowy z Suzuki. Każdy robi to [jeździ innym rowerem] przed podpisaniem umowy, nawet jeśli zachowuje się tak, jakby tego nie robił. Większość facetów chce przetestować jazdę na rowerze przed podpisaniem umowy z drużyną. Nie miałem okazji, bo miałem rozdartą listę ACL. Po prostu wpadłem w to na ślepo, nie bardzo wiedząc, co mam. Przeprowadziłem badania, słuchałem i oglądałem rower ”.

O WYŚCIGU W US OPEN…

Karmichael: „Fajnie było ścigać się tam na motocyklu i zadebiutować przed Anaheim, ponieważ mogłem zobaczyć, gdzie jesteśmy i nad czym pracuję. Wiele się nauczyliśmy. W tym czasie testowałem tylko niewielką ilość, więc była to dobra rozgrzewka przed Supercrossem.

Roger DeCoster (wtedy kierownik zespołu Suzuki): „Wszyscy byli szczęśliwi, że przygotowali rower dla Ricky i dostosowali go do własnych upodobań. Rower był całkiem niezły w dostarczaniu mocy, ale potem pojechaliśmy na US Open w Vegas. Mimo, że testowaliśmy, coś ustąpiło w sprzęgle. To było dość krępujące. ”

Karmichael: „Pierwszej nocy zająłem drugie miejsce, a drugą noc prowadziłem z dość sporą przewagą. Ogólnie dobrze wyglądałem. Trzymałem Reedy [Chad Reed] na dystans. Potem upadłem, bo moje sprzęgło przestało działać. Wróciłem i jak tylko wyszedłem ze stadionu, mój rower przestał biec. Musieliśmy zjechać. To było coś ze sprzęgłem. ”

Mike Gosselaar (mechanik Carmichaela): „DNF mieliśmy drugą noc. Wewnętrzna piasta sprzęgła w tych motocyklach nie była tak mocna jak wewnętrzna piasta Hondy. Ricky, który jest twardym jeźdźcem, wylądował na pełnym gazie ze skoku wychodzącego ze stadionu. Rzecz po prostu odpuściła. Od razu wyrzuciło splajny.

Dekoster: „Ricky był wściekły z powodu tego, co się stało, ale wszyscy byliśmy. Byliśmy szaleni i zawstydzeni. Faceci z fabryki wrócili do Japonii z ogonami między nogami i zabrali się do pracy. Naprawiono to przed Anaheim, ale nie było to łatwe. To dziwne, ponieważ nigdy wcześniej nie zdarzyło się to we wszystkich godzinach testów. ”

Gosselaar: „Ricky nie był zbyt szczęśliwy, ale ja też nie. Myślałem, że coś, co zrobiłem, zepsuło się. To był długi spacer po dołach, zastanawiając się, co się do cholery stało. Właśnie skończyliśmy 24 motory bez awarii, a drugiej nocy na RM250 rower się psuje. ”

DOTYCZĄCE ZMIAN ROWERÓW PRZED OTWIERACZEM SUPERCROSS 2005…

Karmichael: „Mieliśmy ogromną poprawę silnika po US Open w tym roku. Zrobiliśmy nasze testy przedsezonowe tuż przed US Open. Inżynierowie wrócili do Japonii i na podstawie moich opinii dokonali kilku poprawek. Wrócili do USA kilka tygodni później i dokonali zmian w zaworze zasilania lub w układzie wydechowym. Cokolwiek zrobili, było to ogromne. Rower zmienił się z dziesiątki na dwunastkę. To było niewiarygodne. Jeździłem tym ustawieniem na wszystkie sposoby, aż do Daytona, kiedy zacząłem trochę walczyć.

Gosselaar: „Suzuki wprowadził wiele zmian. Byli proaktywni w robieniu wszystkiego, co musieliśmy zrobić. Wyszli z kilkoma nowymi częściami zaworów zasilania, dzięki czemu motocykl był o wiele lepszy. Jedną z wielkich rzeczy było również to, że poszliśmy na opony Bridgestone. To było ogromne dla Ricky'ego. Próbowaliśmy wielu różnych rzeczy. Pamiętam, że od razu zrobiliśmy specjalne potrójne zaciski. Najwięcej czasu poświęciliśmy głównie na ustawienie silnika. Zrobiliśmy to dla lepszej wydajności, ale także by była bardziej niezawodna. Pamiętam, że Pro Circuit wykonał dla nas specjalne rury i tłumiki. To chyba najfajniejsza część motocykla. Szkoda, że ​​nie mam jednej z tych kombinacji rury i tłumika.

Dekoster: „Ricky nigdy nie był facetem, który szukał najwyższej mocy. Chciał mieć możliwość agresywnej jazdy. Nigdy nie chciał, aby motocykl zaczął hamować. Jeśli zawieszenie osiągnęło najniższy poziom, nie dbał o to. Pamiętam, jak powiedział: „Jeśli kopie mnie w tyłek, to się wycofuję. Tylko upewnij się, że tył roweru nie kopnie mnie w tyłek. ”

Gosselaar: „To było naprawdę fajne być w Suzuki, ponieważ byli bardzo proaktywni. Mógłbym prosić o coś i dosłownie mieć udział w mojej ręce w tym tygodniu. Nie bali się niczego próbować. Praca z Ricky i Rogerem była niesamowita. W tym czasie była to otwarta książeczka czekowa. Wszystko, co chcieliśmy i potrzebowaliśmy, zostało nam dane. Roger lubi testować, a kiedy jeździ się takim zawodnikiem jak Ricky, który daje ci dobre opinie i wyniki, wszystko to sprawia, że ​​działa ”.

NA WYŚCIGU ANAHEIM 1 MUD…

Karmichael: „Nadal jestem zdenerwowany, gdy myślę o tym wyścigu. To był mój wyścig do przegranej, ale głupi błąd doprowadził do przewrotu. Skończyłem na trzecim miejscu tego wieczoru. Zdecydowanie chciałem zmiażdżyć boisko tej nocy, tylko dlatego, że wszyscy mieli swoje opinie i wątpliwości co do tego, że jadę do Suzuki. Chciałem wepchnąć im to w twarz [śmiech]. Jechało dobrze przez około pięć okrążeń. Wciąż wylądowałem na pudle, a mimo to była to dobra noc pod względem punktów. Ten otwierający Anaheim był ekscytujący. Podobało mi się, że padało, ponieważ wokół Anaheim 1 zawsze jest tyle szumu. Czuję, że nie można niczego oceniać po tym wyścigu. Niektórzy faceci trochę szaleją i radzą sobie lepiej niż zwykle i vice versa. Dobrzy gracze, którzy są pretendentami do mistrzostwa, chcą wygrać A1, ale jednocześnie chcą się stamtąd wydostać z sporą ilością punktów. Kiedy padało, wszyscy się gotowali. Dla mnie to było jak wyścig w środku sezonu”.

Dekoster: „Ricky prowadził iw pewnym momencie rozbił się, a Kevin Windham wygrał. Ricky zajął trzecie miejsce. Wszyscy główni faceci z Suzuki w Japonii byli w Anaheim, aby zobaczyć pierwszy Supercross Ricky na RM250. Główny facet z Japonii zaczął na mnie krzyczeć. Powiedział: „Musisz kontrolować swojego jeźdźca! Ricky prowadził. Mógł zwolnić i wygrać. Jak wiesz, kiedy zwalniasz w błocie, koła zapychają się, a to jeszcze gorzej. Lepiej utrzymać prędkość, ale ten facet nie wiedział wystarczająco dużo o jeździe, aby zrozumieć. Facet krzyczał na mnie przed innymi Japończykami, naszymi mechanikami, a także Ianem Harrisonem. Wróciłem do niego i powiedziałem mu: „Hej, to nie działa w ten sposób. Nie powiem Ricky'emu, żeby zwolnił, bo ma pięć lub dziesięć sekund przewagi. To było szalone błoto i każdy mógł się rozbić w każdej chwili. Prawdę mówiąc, byłem bardzo zadowolony z wyścigu. Ricky miał prędkość i rower działał dobrze. To dało mi pewność, że poradzimy sobie w tym sezonie. Potem ten facet krzyczy na mnie. Szefowie nigdy nie otrzymują odpowiedzi, gdy zbeształ swoich pracowników. Wróciłem na niego i zacząłem krzyczeć. Inni Japończycy uciekali i chowali się [śmiech]. ”

Karmichael: „Po wyścigu inżynierowie tak się wściekli na Rogera. Wszyscy byli zdenerwowani. To naprawdę był byk. Szkoda mi Rogera, bo wszyscy wykonali swoją pracę. Inżynierowie wariowali, ale jednocześnie Roger i ja byliśmy szczęśliwi. Pokonaliśmy Stew [James Stewart] i Reedy. To byli ludzie, o których wiedzieliśmy, że będą tam na mistrzostwa. To była dla nas wygrana. ”

NA JEGO KONFIGURACJI ROWERU SUZUKI RM250…

ricky-carmichael_2005-supercrossKonfiguracja motocykla Suzuki Carmichaela była bardziej zrównoważona od przodu do tyłu niż wtedy, gdy Ricky był w Hondzie. W rezultacie mógł lepiej przedrzeć się przez wrzaski. 

Gosselaar: „Jego konfiguracja motocykla zmieniła się całkowicie po przejściu na Suzuki. Jego konfiguracja była dużo bardziej normalna. Cała sprawa z Hondą polegała na tym, że nie miał przyczepności, której potrzebował. The CR250 zrobił dużo mocy, ale to było naprawdę szczytowe. To utrudniało mu przejście przez okrzyki, więc ciągle obniżaliśmy i opuszczaliśmy tylny koniec, aby motocykl go nie zepchnął. ”

Karmichael: „Uderzyłem tylnym końcem Hondy. W Suzuki nie musieliśmy pomagać opaską naprawić wysokości jazdy ani nic innego, aby RM250 działał poprawnie. Miał wielką moc z dobrą krzywą momentu obrotowego. Opony były dobre. Nie musiałem narażać się na zbyt wiele rzeczy na maszynie, aby zrekompensować wady. Powiedziawszy to, mógłbym prowadzić bardziej zrównoważony rower. ”

Dekoster: „Ricky nigdy nie był facetem, który szukał najwyższej mocy. Chciał mieć możliwość agresywnej jazdy. Nigdy nie chciał, aby motocykl zaczął hamować. Jeśli zawieszenie osiągnęło najniższy poziom, nie obchodziło go to. Pamiętam, jak powiedział: „Jeśli mnie kopnie w tyłek, to się wycofuję. Tylko upewnij się, że tył roweru nie kopnie mnie w tyłek. ”

Gosselaar: „Czuł się o wiele lepiej na Suzuki w czasie. Silnik i opony były najważniejsze. Był w stanie skutecznie umieścić moc na ziemi. Nie był naprawdę ładny w okrzykach, ale był w stanie przejść przez nie dużo lepiej. Pamiętam, że w drugim wyścigu zdał [Czad] Reeda. Do tego momentu nigdy nie był w stanie tego zrobić. Wzmocniło to jego pewność siebie, ponieważ przedtem nie był w stanie przekazać Chada. Prawie minął Chada i zostawił go w kurzu.

Karmichael: „Naprawdę nie odczuwałem żadnych problemów z rowerem. Największy czas, z którym walczyliśmy, minął w połowie serii. Staraliśmy się, aby rower był lepszy niż był wcześniej. Inni faceci również byli w lepszej formie i ścigali się w celu poprawy, a ja zacząłem serię w naprawdę dobrej formie. Dużo poza sezonem jeżdżę i testuję na rowerze. Byłem bardzo dokładny w swoich testach i upewniłem się, że żaden kamień nie został pozostawiony nietknięty. Dwukrotnie potwierdziłem moje ustawienia, więc nie było żadnych tam i z powrotem. Zawsze czułem się komfortowo na RM250, dopóki nie zmieniliśmy go, aby spróbować go ulepszyć [śmiech]. ”

_hon1377_adj_lrOczywiście zużyty, ale wciąż zaśmiecony fabrycznymi częściami, Ricky Carmichael's 2005 RM250 jest częścią historii motocrossu. Jeśli klikniesz na obrazek, aby powiększyć rozmiar, spójrz na wytłoczony napis „O5 RC T3” na dolnym wsporniku montażowym rury Pro Circuit. „05” oznacza rok 2005; „RC” to oczywiście inicjały Ricky'ego; „T3” odróżnia ten projekt rury od innych rur specyficznych dla Carmichael.

_hon1383_adj_lrPiasta magnezowa, widelce Showa (z mocnymi łapami) i duży przedni wirnik to tylko niektóre z fajnych części na tym zdjęciu.

_hon1391_adj_lrStrona zapłonowa motocykla pokazuje prawdziwy stopień zużycia RM250. Zwróć uwagę na niestandardową osłonę „RC4” w silniku. Prawdziwe sekrety fabryczne znajdują się w silniku i gaźniku.

_hon1379_adj_lrSzok fabryczny Showa wydaje się tak prosty w porównaniu z dzisiejszymi konstrukcjami amortyzatorów. Sprawdź wywierconą podkładkę i tytanowe śruby. Powyżej zobaczysz ogolone siedzisko z poszyciem na skraju przetarcia.

_hon1390_adj_lrCzy ty to widzisz? Patrz bliżej Na osłonie przedniego wirnika z włókna węglowego (z wbudowanym zaciskiem) ukryta jest słynna liczba „4” Ricky. 

DWUSUWOWY WTOREK // PEŁNE ARCHIWUM

Może Ci się spodobać

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.