PRAWDZIWA HISTORIA JODY'A „LET BROCK BYE”
Na słynnym zdjęciu Jodygo widać Bevo Forti (daleko po lewej), Dave Osterman (pitboard JT), Don Westfall (broda), Keith McCarty i Leon Wolek (kapelusz ERG / Gookinaide).
Jody Weisel
Czterdzieści cztery lata temu hipisowskie lata amerykańskiego motocrossu dobiegały końca. Pamiętam to, jakby to było wczoraj. Och, silniki chłodzone powietrzem, podwójne amortyzatory, łańcuchy 428 i moje długie zamki wytrzymały jeszcze kilka lat, ale koleżeństwo lat formacyjnych (1968-1976), które lubię uważać za niewinne i duchowy, miał uderzyć w przyczółek komercyjnej prostytucji. Uderzenie czołowe było tak nagłe, że epitafium ze starej epoki można było zapisać w zaledwie trzech słowach - „Niech Brock Bye”.
Centralną postacią zmiany życia motocrossa był Bob Hannah. Hannah, która stała się największą marką w historii amerykańskiego motocrossu, była mało prawdopodobnym bohaterem. Jednak stał się wspanialszy niż wszyscy, którzy przychodzili wcześniej lub później. Kudłaty 20-latek wędrował po dołach z garbiącym się sposobem, ale z silną obecnością. Nie wszystkie były interesami; nie jeździł na brudach; nie był poezją w ruchu. Prawdę mówiąc, bardziej niż Rogera DeCostera wielbił przy ołtarzu Johna Wayne'a. Rozkoszował się żartami, szybko się śmiał i zrobiłby wszystko dla przyjaciela. A jednak był żartownisiem na torze. Jechał z wewnętrznym gniewem, który wylał się na powierzchnię i był napędzany osobistą niepewnością. Bob Hannah był zarówno paradoksem, jak i palindromem. Szorstki pod względem językowym i manierskim został pobłogosławiony ostrym wyczuciem biznesu - wystarczająco ostrym, by zmienić równowagę sił w motocrossie z fabryki na jeźdźca.
Kiedy Hannah wyszła na trening, pozostali jeźdźcy zbierali się, żeby patrzeć, jak jedzie. Jego styl był bardziej eklektyczny niż wypolerowany, ale dzieciak miał stalowy uścisk. W połowie czasu trzepotał za motocyklem jak flaga na wietrze. Jego największą siłą jako jeźdźca, oprócz ogromnego pragnienia szybkiego pędu, była jego niechęć do puszczenia kierownicy, bez względu na to, jak trudna była sytuacja.
Tłumik Hannah spadł w Plymouth i wbił się w oponę. Opór spowodował, że rower go złapał.
DLA HANNAH ZWYCIĘSTWO Z ROKU 1976 BYŁO WIĘCEJ NIŻ TYLKO TROFEA DLA JEGO GRYBY: TO BYŁA WOJNA KLASOWA. HANNAH postrzegała świat jako bitwę między posiadającymi a niemającymi.
W 1977 roku Hannah nie była weteranem obwodu narodowego. W 1976 r. Miał tylko jeden pełny sezon (i dwa eksploracyjne 125 zawodów w 1975 r.). Ale jego gwiazda szybko wstała, zbudowana na popiołach tego pierwszego zastanawiam się z klasy 125, Marty Smith. W 1976 roku Hannah skupiła swoją furię na Smithie, tak jak kot łapie kocimiętkę. Huragan, jak nazywano Hannah, wygrał pięć z ośmiu 125 zawodów narodowych w 1976 roku, zdobywając tytuł o 87 punktów nad surferem z San Diego Marty Smith, mistrzem z 1974 i 1975 roku. Dla Hannah zwycięstwo w 1976 roku było czymś więcej niż tylko trofeum dla jego płaszcza: była to wojna klasowa. Bob widział Marty Smitha jako skrzypiącego, czystego idola z klasy średniej, a on sam jako zaniedbany pustynny szczur klasy robotniczej. Hannah postrzegała świat jako bitwę między tymi, którzy mają, a tymi, którzy nie mają.
W sezonie 1977 często mówi się, że Hannah odgryzła więcej, niż mógł przeżuć. Zamiast Huraganu, który próbował jedynie wesprzeć swoje mistrzostwa narodowe AMA 1976 w 125 roku, Yamaha zmusił go do rywalizacji we wszystkich czterech pościgach o tytuł. Hannah podzielił swój czas między 125 Nationals, 250 Nationals, 500 Nationals i 250 Supercross. Wierzcie lub nie, gdyby nie planowanie konfliktów, Hannah mogłaby znieść czteroosobowy. W końcu AMA tak bardzo obawiała się zawodów Hannah na każdym z Mistrzostw, że przestały organizować zawody jednej klasy - decydując się na połączenie ich tego samego dnia. Był to rażący ruch przeciw Hannah przez AMA, ale być może największy komplement, jaki sankcjonujące ciało może zapłacić jeździecowi.
W Mistrzostwach Supercross 1977 w 250 r. Bob wygrał sześć z dziesięciu zawodów i zdobył tytuł pod koniec listopada na stadionie Anaheim. W Mistrzostwach Narodowych AMA 1977 w 250 r. Tony DiStefano zdobył swój trzeci tytuł z rzędu 250, ale Hannah udało się wygrać rundę Herman, Nebraska (i zajął siódme miejsce w klasyfikacji generalnej). W 1977 AMA 500 National Championships, Hannah wygrała rundę Charlotte w Północnej Karolinie i zajęła drugie miejsce w klasyfikacji generalnej za Archenemy Marty Smithem.
Bob postanowił ścigać się w dziesięciu Supercrosach, siedmiu 250 narodowych, sześciu 500 narodowych i sześciu 125 narodowych w ciągu jednego roku. Był tylko jeden konflikt daty (Hangtown był połączonym narodem 125/250), ale wszystkie pozostałe wyścigi były narodami z pojedynczym wysiedleniem i klasami wsparcia. W końcu stres związany z próbą wygrania wszystkich klas został zatrzymany przez rzeczywistość ogromnego zadania. I podczas gdy Hannah udało się odnieść zwycięstwo w zawodach krajowych 125, 250 i 500, a także 250 Supercross w tym samym sezonie, zespół Yamaha ostatecznie zdecydował, że Bob skupi się na wyścigu 125 w 1977 roku. być. Podczas serii z 125 r. Działały trzy odrębne plany bitewne - każdy obsługiwany przez jeźdźców, którzy w nadchodzących latach zajmą się większymi sprawami.
DANNY LAPORTE ZESPOŁU SUZUKI MIAŁ PRĘDKOŚĆ MISTRZOWSKĄ, ALE PARADOKSYCZNIE UTRZYMAŁA SIĘ W POŚCIGU TYTUŁU ZE WZGLĘDU NA PIERWSZE PUNKTY NA KONIEC DWÓCH PIERWSZYCH RUND.
Broc zdobył tytuł 1977 125 cmXNUMX, ponieważ wygrał jeszcze jeden wyścig niż Danny LaPorte, ale decydującym wyścigiem, który wygrał, był wyścig San Antonio, w którym Bob Hannah wziął udział.
Najpierw był Bob Hannah. Hannah jechał z czymś więcej niż zwykłym derringiem. Następnie pojawił się Broc Glover, kolega z drużyny Yamaha Hannah, ale w żadnym wypadku jego przyjaciel. Broc spędził pierwszy rok w zespole Yamaha. Nie mógł sobie pozwolić na jazdę w stylu blitzkrieg Hannah. Chciał utrzymać swoją pracę, a nieukończenie byłoby pocałunkiem śmierci. W końcu Danny LaPorte z zespołu Suzuki miał prędkość Championship, ale paradoksalnie przeszkodził mu w wyścigu o tytuł, ponieważ miał przyzwoite punkty do końca dwóch pierwszych rund. Od trzeciego wyścigu Danny starał się jeździć ostrożnie - chętnie rezygnując z punktów, o ile je miał. Ale nie chce upaść w obronie punktów.
Seria Mistrzostw Krajowych AMA 1977 z 125 r. Miała sześć wyścigów. Oto jak to się rozegrało.
PLYMOUTH, KALIFORNIA:
Bob Hannah miał podejście do każdego wyścigu, w którym uczestniczył, a jego maniakalny styl jazdy był tym bardziej wściekły, że zdobył tylko trzy punkty w rundzie otwarcia w Plymouth w Kalifornii (oryginalny tor Hangtown) . Yamaha przestraszyła się pracy z chłodzonymi wodą silnikami (zgodnie z zasadą roszczenia) i zdecydowała się na wersję z nie chłodzonym wodą wersją roweru roboczego OW27. W moto pierwszym Hannah prowadziła, kiedy jego tłumik odpadł i wbił się w tylną oponę. Przeciąganie przewidywalnie doprowadziło do zajętego silnika, który Bob cudownie pielęgnował dom na 17. miejscu. W drugim motorze przewodnik Boba pękł i rzucił swój łańcuch. Danny LaPorte pojechał 1-1 w Plymouth, a korsarze Pat Richter, Gary Ogden i Steve Wise trzymali z daleka wszystkich innych kierowców fabryki. Hangtown dał LaPorte ogromną przewagę nad Gloverem (8 miejsce) i Hannah (17 miejsce).
KEITSBURG, ILLINOIS:
Wyścig Keithsburg odbył się w Sandy Oaks Raceway; tor piaskowy, który okazał się jednym z najtrudniejszych i najtrudniejszych torów roku. Na wykręconym torze Bob Hannah był właścicielem tego dnia. LaPorte zająłby 2-4 miejsce na drugim miejscu, a Broc Glover 8-2 na trzecim miejscu. Drugie miejsce Danny'ego w pierwszym moto odbyło się kosztem jeźdźca o pojemności 500 cm125, Jimmy'ego Weinerta, który ścigał się po raz pierwszy w zawodach krajowych 125 w Keithsburg. Jammer był na drugim miejscu, dopóki w jego eksperymentalnym urządzeniu KX37 zabrakło gazu. Weinert nie uruchomił drugiego moto, ponieważ Kawasaki nie miał wystarczającej pojemności zbiornika z benzyną, aby doprowadzić go do flagi z szachownicą. LaPorte zwiększył swoją przewagę nad Gloverem w drugiej rundzie i chociaż stracił dziesięć punktów dla Hannah, Danny nadal miał XNUMX punktów nad Huraganem.
MIDLAND, MICHIGAN:
Midland był kolejnym piaszczystym torem, a także zamachem duetu Yamaha - Hannah (1-2) i Glover (5-1). Jimmy Weinert wrócił z większym zbiornikiem paliwa i zabrał swojego KX125 na trzecie miejsce (2-4) przed Dannym LaPorte 4-3. Wyniki LaPorte mogą wydawać się przyzwoite, ale w rzeczywistości miał druzgocący dzień. To był dzień, który będzie go prześladować do końca sezonu. W drugim motorze Danny biegł drugi za Brocem Gloverem, gdy widz rzucił się na tor i zaczepił linkę hamulca Danny'ego. Danny trzymał rower prosto, ale linka hamulca bębnowego była wygięta. Hannah szybko dogoniła Danny'ego i rozpoczęła się bitwa Royale. Na nieszczęście dla Danny'ego, na samym końcu moto, linka hamulca wygięła się do wewnątrz, zaczepiła o przednie pokrętła i rzuciła Danny'ego na pręty. Hannah zniknęła i drugie miejsce. Danny wskoczył na czas, aby zająć trzecie miejsce, ale te dwa utracone punkty będą mówić w San Antonio.
BOB WYBRAŁ SIĘ DO LINII STARTOWEJ PIERWSZEGO MOTO BEZ JASNEGO OBRAZU W SWOJEJ GŁOWIE GDZIE GDZIE UTWORZONO. NA KOŃCU BOB BYŁ PRAWO, GDY ŚCIEŻKA ZOSTAŁA PO LEWEJ.
Zespół Yamaha wyprowadził wszystkich zawodników ze swoich klas i umieścił ich w klasie 125 w San Antonio. Byli tam Rick Burgett, Bob Hannah, kierownik zespołu Kenny Clark, Broc Glover, Mike Bell i Pierre Karsmakers.
RIO BRAVO, TEKSAS:
Ohyda! Hannah nie wygrała. Broc Glover był idealny na przedmieściach Houston i z łatwością wygrał oba motory. Lokalny bohater z Teksasu, Steve Wise, był równie dobry z 2-2 dniem. Danny LaPorte był bezpieczny i zdrowy na trzecim miejscu z wynikiem 4-4. Jeśli chodzi o Huragan, zmagał się z 5-5 dniem. Dlaczego? Bob miał problemy z silnikiem rano i kompletnie opuścił trening. Całą praktykę spędził obserwując przebudowę silnika. Bob przeszedł do linii startowej pierwszego moto bez wyraźnego obrazu w głowie, gdzie poszedł tor. W końcu Bob skręcił w prawo, gdy tor skręcił w lewo, i zderzył się z innym jeźdźcem. Wskoczył na dziesiątą i pod koniec moto wrócił do piątej.
Łatwy dzień Glovera pomógł w drugim motorze, kiedy Danny LaPorte i kolega z zespołu Suzuki Koji Masuda zderzyli się ze sobą od samego początku. LaPorte przebiegł przez paczkę, by wrócić na czwarte miejsce (nawet wyprzedził Boba Hannaha). Hannah nie miała tyle szczęścia. Upadł po kłótni z Jimmy'm Weinertem i ostatecznie schował Glover, Wise, Weinert i LaPorte do domu.
ŚW. JÓZEF Z MISSOURI:
Zawiodła go konserwatywna strategia LaPorte, podobnie jak całkowite wojenne podejście Boba Hannaha do serii. W St. Joe's Hannah wygrała oba moto zwycięstwa (ścigał się, jakby nie miał innego wyjścia, jak wygrać), podczas gdy Glover pokonał 3-2 na drugim miejscu przed Warren Reid (5-3), Danny LaPorte (4-4) i nowy dzieciak, Mark Barnett (2-8). Gdy pozostała jedna runda, wczesna przewaga LaPorte została zmniejszona do dziesięciu punktów nad Glover i 17 punktów przed Hannah. Bob wygrał do tej pory trzy z pięciu 125 zawodów narodowych, ale problemy mechaniczne kosztowały go wszelkie szanse na zdobycie tytułu, gdy w kalendarzu pozostał tylko San Antonio.
SAN ANTONIO, TEKSAS:
Dla mnie lot z SoCal do San Antonio był powrotem do domu. Ukończyłem liceum Thomasa Jeffersona w San Antonio i wtedy moi rodzice nadal mieszkali w mieście Alamo. Musiałem spać w mojej starej sypialni, wstawać i jeździć na wyścigi, tak jak byłem mały. Nie będę cię okłamywać, miałem moich faworytów w wyścigu w San Antonio. Byłem kumplami z Texanem Steve'em Wise'em od wczesnych lat w Lockhart, Lake Whitney, Mosier Valley i Forest Glades. W sezonie 1977 spędziłem czas z Patem Richterem przez 125 Nationals i zawsze lubiłem Danny'ego LaPorte jako osobę (i nadal tak robię).
NALEŻY ZAUWAŻYĆ, ŻE W TYM MIEJSCU W SWOJEJ KARIERZE BROC GLOVER NIE BYŁ PATOUSEM KONIA POMPOUSA, KTÓRY ZOSTAŁ GDY OSIĄGNĄŁ STARDOM.
Hannah nienawidził tego, co musiał zrobić w San Antonio i powiedział, że wszedł do biura Yamaha w poniedziałek rano, żądając premii za mistrzostwo.
Należy zauważyć, że w tym momencie swojej kariery Broc Glover nie był pompatycznym patopem konia, którym stałby się, gdy osiągnął sławę. Broc wciąż był naiwnym dzieckiem z San Diego, chętnie jeździ na rowerze do pracy i cieszy się życiem. Nie był złośliwy, otwarcie zarozumiały ani egoistyczny… jeszcze. Mówię te okropne rzeczy o Broc, ponieważ taki właśnie był w latach 80. Dzisiaj, znacznie stara i mądrzejsza, osobowość Broca jest teraz bliższa 17-letniemu Brocowi niż 24-letniemu „Złotemu Chłopcu”, który uważał, że jest u szczytu sławy Yamahy. Krótko mówiąc, kibicowałem Danny'emu LaPorte. Bob Hannah nie musiał rootować - nie potrzebował mojego wsparcia ani nikogo innego. Był siłą natury.
Tor San Antonio Cyclerama był kupą w dniu National. Doły znajdowały się na czymś, co wyglądało jak opuszczony ćwierć mili owalny tor i był to bardzo parny i gorący 14 sierpnia. Typowa pogoda dla południowego Teksasu późnym latem. Cytując Sherlocka Holmesa, „Faul play afoot” w San Antonio. Zamiast zwykłych dwóch fabrycznych jeźdźców Yamahy w klasie 125, Kenny Clark, kierownik zespołu Yamaha, opracował Pierre'a Karsmakersa, Ricka Burgetta i Mike'a Bell'a, aby zagrali Danny'emu LaPorte'owi. Sędzia AMA, Mike DiPrete, rzucił okiem na listę zgłoszeń, poleciał do San Antonio i zwołał jeźdźca na spotkanie, aby upomnieć jeźdźców o przeszkadzaniu innym jeźdźcom na torze… i kiedy to mówił, spojrzał bezpośrednio na Karsmakers, Bell i Burgett.
Specjaliści od wielkich rowerów, Karsmakers i Burgett, nie chcieli tam być. Pierre nie pozostawił wątpliwości, kiedy odciągnął mnie na bok po spotkaniu kolarzy i powiedział: „Nie jestem tu po to, by kogoś blokować, a zwłaszcza Hannah i Glover. Planuję trzymać się jak najdalej od frontu. ” Mike Bell był w bardziej łaskotanej sytuacji. San Antonio był jego pierwszą prawdziwą szansą, aby pokazać zespołowi Yamaha, co potrafi. Chciał spróbować wygrać, ale wiedział, że nie ma tego w kartach. Musiał przejść delikatną linię między poważnym kierowcą a Snidely Whiplash.
Wyścigi w San Antonio nie były szczególnie godne uwagi. Zespół Moto-X Fox Steve'a Wise'a i Pata Richtera dziurawi pierwsze moto, ale AMA zdecydowało, że zarówno pomarańczowi, jak i żółci jeźdźcy przeskoczyli bramę. Richter, wujek Ryana Villopoto, rozbił się i Wise został ukarany dziesięcioma miejscami (od piątego do piętnastego).
Broc Glover wygrał moto jeden z Bobem Hannah na drugim miejscu i Danny LaPorte na trzecim. Przy jednym motorze do zdobycia w sezonie różnica punktów wynosiła teraz pięć punktów między LaPorte i Glover (różnica między pierwszym a trzecim).
SPORTOWE SKANDALE I WYDARZENIA ZAWODOWE BYŁY PORADĄ PROFESJONALNYCH SPORTÓW OD PIERWSZEGO ZAKŁADU BOOKIE NA FEIDIPPIDY W BITWIE MARATONU W 490 rpne.
Jim Weinert był zawodnikiem Mistrzostw Krajowych AMA 1977 w 125 r., Ale tak naprawdę był na urlopie kierowcy.
Zanim przejdziemy do kontrowersyjnego wyniku drugiego moto, pozwól mi powiedzieć kilka słów o precedensie historycznym. Skandale sportowe i zmasowane wydarzenia były zmorą profesjonalnych sportów od pierwszego bukmachera, który obstawił Pheidippidesa w bitwie o Maraton w 490 pne. W czasach bardziej współczesnych, odkąd Shoeless Joe Jackson i jego współpracownicy z Chicago White Sox z 1919 roku zorganizowali World Series na prośbę graczy (zdobywając im Czarny Sox nazwa), pomysł sfałszowania wyniku wydarzenia został uznany za przestępstwo przeciwko fanom. W latach 1960. XX wieku gracze NFL Alex Karras, później gwiazda serialu telewizyjnego, i Paul Hornung zostali zawieszeni na rok na piłkę nożną za obstawianie wyników meczów. W latach 70. Pete Rose zbierał rekordy baseballowe, ale zanim jego kariera się skończy, nie będzie mógł wjechać do Cooperstown na zakłady sportowe (gry, które zdaniem komisarza baseballu sprawują nad nim kontrolę).
W 1974 r. Rosjanie wysłali serię zabójców, aby upewnić się, że czeski jeździec Jaroslav Falta nie wygra 250 mistrzostw świata. Rosjanin Guennady Moisseev wygrał koronę, ale było wystarczająco dużo incydentów między Faltą i kolegami z czerwonej gwiazdy Moisseeva, aby spowodować skażenie tytułu. Teraz, w 1977 r., AMA stanęła przed pierwszym poważnym problemem dotyczącym ustalenia wyniku wyścigu Pro. Yamaha nie tylko zapełniła pole potencjalnymi blokerami, których powód może być interpretowany jako próba ingerowania w postęp Danny'ego LaPorte, ale Yamaha ostatecznie zmieniła wynik wyścigu, nakazując Bobowi Hannah nurkować.
Wraz z upływem drugiego moto, gdy Bob Hannah wyprzedził Broca Glovera o 25 sekund, a trzeci Danny LaPorte na trzecim miejscu, dla każdego, kto potrafiłby zrozumieć matematykę, LaPorte będzie mistrzem krajowym AMA 1977 w 125 roku. Gdy okrążenia odliczały czas, wróciłem do dołów, zatrzymując się, aby porozmawiać z moim kumplem Jimem „The Greek” Gianatsis po drugiej stronie toru od obszaru mechanika. Nie było już zdjęć do zrobienia, ponieważ rasa podjęła monotonię parady Shriner's Parade. Gdy Grecy i ja rozmawialiśmy o tym, gdzie pójdziemy na obiad, nasze kamery wisiały nieszkodliwie po naszych bokach. Grek zapisał w zeszycie historię, nad którą pracował MXA i po drodze obserwowałem mechanikę. Widziałem Bevo Forti, Dave'a Ostermana, Keitha McCarty'ego i Leona Wolka z ERG stojących w pomarańczowym nylonowym płocie.
Ani Grecy, ani ja nie mamy pojęcia, dlaczego nagle zwróciliśmy na siebie uwagę i postawiliśmy na ramiona naszych Nikonów. Po prostu zareagowaliśmy natychmiast, gdy mechanik Boba, Keith McCarty, wyciągnął deskę, która miała „Niech Brock Bye” napisane na nim. Uruchomiłem migawkę, zwróciłem się do Greka i powiedziałem: „Widziałeś to?”
DESKA DO PITU, ZGARNIĘTA W MISSPELLINGI, ZNIKNĘŁA TAK SZYBKO, JAK SIĘ POKAZAŁA. Zanim spojrzałam wstecz, Mccarty wściekle wymazywał to, co napisał.
Steve Wise (12) był członkiem zespołu Fox w 1977 roku. On i kolega z drużyny Pat Richter holeshot San Antonio, ale AMA ich ukarała.
Deska do gry, pełna błędnych pisowni, zniknęła tak szybko, jak się pojawiła. Kiedy się obejrzałem, McCarty wściekle wymazał to, co napisał. To, co stało się potem, mogło być napisane przez Rod Serlinga jako odcinek The Twilight Zone. Bob Hannah zwolnił do pełzania, a Broc Glover złapał go i minął na jednym okrążeniu. Ta przepustka dała Brocowi Gloverowi kolejne trzy punkty i nagle Broc i Danny LaPorte zostali remisowani w Mistrzostwach Narodowych… i na podstawie wyścigów moto w całej serii, Broc miał zostać Mistrzem Krajowym z 1977 roku.
Pobiegłem przez tor, aby wrócić do dołów Yamaha, zanim Broc i Bob. Jedynym problemem było to, że Bob Hannah nie zatrzymał się w dołach. Jechał prosto przez ćwierć mili owalnego brudu i kontynuował wychodzenie do lasu. I nie wrócił.
Broc wtoczył się do dołu i został objęty przez mechanika Jima Felt. Broc był szczęśliwy, uśmiechnięty i nieświadomy tego, co się właśnie wydarzyło. Broc był zachwycony, że wygrał 125 mistrzostw kraju. Później Broc powiedziałby: „Żywo pamiętam, jak jeździłem rowerem na ostatnim okrążeniu i zadawałem sobie pytanie:„ Czy ten rower ma na nim numer jeden? ”. Chciałbym mieć chwilę, aby podejść do Boba i podziękować mu za to, co zrobił, ale nie miałem szansy, bo nigdzie nie było Boba. To było słodko-gorzkie zwycięstwo i wciąż słyszę o tym dniu 44 lat później. ”
Broc mógł być zachwycony, ale nikt inny w zespole Yamaha nie był szczęśliwy. Wszyscy wyglądali na winnych, zdezorientowanych i pełni obaw. Nastrój był dziwny. To była melancholijna mieszanka tłumionego gniewu i stonowanego szczęścia. W tej chwili wszystko było źle. I muszę przyznać, że nie byłem świadomy konsekwencji tego, co miało miejsce. Złapany w momencie, gdy nie postawiłem planszy, dziwnego wyjścia Hannah i ponurej atmosfery razem. Jak wszyscy inni w boksach, po prostu założyłem, że był to punkt kulminacyjny długiego dnia.
Dopiero później zdałem sobie sprawę, że ze wszystkich ludzi w Cyclerama tego dnia tylko Keith McCarty, Bob Hannah, Jim Gianatsis i ja widzieliśmy planszę. Zdecydowana większość fanów w San Antonio wierzyła, że Broc Glover wygrał legalnie drugie moto, generalkę i mistrzostwo. Prawdę mówiąc, zostali oszukani przez wyścigową politykę.
Natychmiast po rozmowie z Brocem spotkałem kierownika zespołu Yamaha, Kenny'ego Clarka. Zapytałem Kenny'ego „Jak to jest wygrać 125 Mistrzostw Krajowych drugi rok z rzędu?”
Spojrzał na mnie podejrzliwie, jak zawsze, i powiedział: "Nie mam nic do powiedzenia."
Byłem zaskoczony. To nie jest normalna reakcja menedżera zespołu, który właśnie zdobył tytuł - zwłaszcza takiego bezstronnego jak Ken Clark. Naciskając dalej zapytałem: „Dajesz mi„ bez komentarza ”do tego pytania?”
Naciskałem, a Kenny spojrzał na mnie i stanowczo powiedział: "Bez komentarza!"
Kiedy BOB przyjechał z powrotem do boksów PONIŻEJ GODZINĘ PO ZAKOŃCZENIU WYŚCIGU, ZABLOKOWAŁ SIEBIE NA PRZEDNIEJ SKRZYNCE YAMAHA BOXA I NIE WOLNO WYJŚĆ. OBJAWIŁO SIĘ MNIE, ŻE ZŁOŁO SIĘ.
Danny Laporte i Bob Hannah byli przyjaciółmi. Bob Hannah i Broc Glover nie byli. To jest Keith McCarty trzymający w tle niesławną tablicę wykopów nad głową Hannah.
Byłem oszołomiony komentarzami Clarka, ale nie na długo. Dziwna odpowiedź Clarka spowodowała, że moje procesy myślowe stały się przesterowane. Im dłużej czekałem, aż Bob Hannah wyjdzie z lasu, tym bardziej nie mogłem uwierzyć w to, co się działo. Kiedy Bob wrócił do boksów prawie godzinę po zakończeniu wyścigu, zamknął się przed furgonetką Yamaha i nie chciał wyjść. Było dla mnie oczywiste, że płakał.
Nagle wszystkie elementy układanki zaczęły pasować. Czułem się, jakbym rozszyfrował Zwoje Morza Martwego. Coś zgniło w Danii (a przynajmniej w San Antonio). Kiedy następnego dnia wróciłem do SoCal, opracowałem film San Antonio we własnej ciemni. Kiedy zobaczyłem zdjęcie „Let Brock Bye”, zadzwoniłem do AMA i powiedziałem, że jestem całkiem pewien, że to, co zespół Yamaha zrobił w San Antonio, było pogwałceniem zasad 3 (b), 3 (h) i 3 (j) of Rozdział 13 z zbioru przepisów AMA z 1977 r. Organizując zmianę wyniku wyścigu, zespół Yamaha spiskował w celu ustalenia wyników. Yamaha zmusił Hannah, używając żargonu bokserskiego, do nurkowania. Zasady AMA stanowiły, że „Podżeganie lub świadome uczestnictwo w spotkaniach, w których wynik jest ustalony” jest nielegalne. Tak więc jest „Angażowanie się w jakąkolwiek nieuczciwą praktykę, niewłaściwe zachowanie lub działanie szkodliwe dla sportu motocyklowego w ogóle”.
AMA POWIEDZIAŁA, ŻE ZWRÓCILI SIĘ KENNY CLAM, KIEROWNIKA ZESPOŁU YAMAHA, ABY DYSKUSYWAĆ PROBLEM, ALE NIE ZWRÓCIŁ ŻADNEGO Z tych telefonów. PRZYJMUJĘ, ŻE JOHN DILLINGER NIGDY NIE ZWRÓCIŁ ŻADNEGO TELEFONU Z JEGO EDGARA HOOVERA.
Na początku AMA powiedziała mi, że nie ma takich zasad, ale kiedy nalegałem, aby napisano ją czarno-białą, powiedzieli mi, że „Głupia zasada i nie powinna być w książce”. Próbowali rozwiązać ten problem i, w typowy dla AMA sposób, nie chcieli mieć nic wspólnego z zestawem reguł ani egzekwowaniem zasad. Nadal miałem kartę atutową i kiedy powiedziałem AMA, że mam zdjęcie, które dowodzi, że zespół Yamaha nakazał Bobowi Hannah zorganizować wyścig (i w efekcie naprawić wynik imprezy i Mistrzostw), niechętnie powiedzieli mi, że zrobią to spójrz na to. Przynajmniej tak powiedzieli, ale tak naprawdę nie chcieli na to patrzeć. Zapytany o powód, dla którego zwlekali, AMA powiedział, że zadzwonili do kierownika zespołu Yamahy Kenny'ego Clarka, aby omówić ten problem, ale nie oddzwonił. Zakładam, że John Dillinger nigdy nie oddzwonił również na telefony od J. Edgara Hoovera.
Cały problem nie posuwał się naprzód bardzo szybko, a początkową reakcją Yamahy na fakt, że byli badani pod kątem możliwego naruszenia zasad 3 (b), 3 (h) i 3 (j), było to, że nie zrobili nic „nowego” a ustalenie wyniku wyścigów było standardową procedurą operacyjną. Jedyną różnicą w tym przypadku było to, że opinia publiczna dowiedziała się o zamówieniach zespołu z powodu mojego zdjęcia. Presja publiczna i światło dzienne nie były czymś, czego chciał Yamaha. I wstrzymali się od reklam reklamujących swoje zwycięstwo, czekając na wynik dochodzenia. Bali się luzu.
BYŁO USTANOWIONE PRZYSZŁOŚĆ, A JEŻELI REGULAMINY NIE BYŁY WYKONANE W TYM PRZYPADKU, W JAKI SPOSÓB MOŻNA WIEDZIEĆ WENTYLATORÓW LUB WYŚCIGÓW WIĘCEJ, ŻE ZASADY MOGĄ BYĆ EGZEKWOWANE PRZEZ AMA W PRZYSZŁOŚCI?
Mike DiPrete z AMA próbował ustanowić prawo na spotkaniu kolarzy w San Antonio.
Jeśli chodzi o Team Suzuki, były one tak samo zamrożone, jak Yamaha i AMA. Nie kontynuowali sprawy z zemstą - nawet po pokazaniu im zdjęcia. Suzuki ostatecznie wysłał list do AMA, twierdząc, że Yamaha naruszyła zasady. I, bardziej trafnie, zwrócił uwagę, że w tej kwestii stawką było publiczne zaufanie do wyścigów i zawodników. Ustalono przyszły precedens, a jeśli reguły nie byłyby egzekwowane w tym przypadku, to jak fani lub zawodnicy mogliby kiedykolwiek wierzyć, że przepisy będą egzekwowane przez AMA w przyszłości? Twierdzenie Suzuki jest niemal dziwne, biorąc pod uwagę fakt, że od tego dnia zasady AMA nigdy nie były egzekwowane w sposób konsekwentny - chyba że winowajcami byli korsarze.
AMA ze swojej strony nie mogło domagać się ignorancji. Sędzia AMA Mike DiPrete przyjechał na wyścig w specjalną podróż. Przeczytał instrukcję po raz pierwszy w historii AMA. I ostentacyjnie ostrzegł zespół Yamaha, aby nie angażował się w żadne śmieszne interesy. O dziwo, po wyścigu AMA grało głupio i twierdziło, że nie ma powodu, by podejrzewać jakąkolwiek faul w San Antonio. Niemal miesiąc po wyścigu w San Antonio, kiedy Mistrzostwa Krajowe AMA 1977 w 125 r. Były nadal w zawieszeniu, komisarz AMA Racing Douglas AJ Mockett wydał decyzję o naruszeniu zasady 3 (b), 3 (h) i 3 (j) . To czyta:
W przypadku AMA sprawa San Antonio zakończyła się. Twierdzili, że motocross to "Sport drużynowy" i że zespoły miały swobodę działania, ponieważ cieszyły się wynikiem wyścigu - co zaskoczyło 30 korsarzy z linii, którzy nie byli częścią żadnego zespołu.
Dla Broc Glover, Danny LaPorte i Boba Hannaha incydent nigdy się nie zakończył. Później Bob powiedziałby: „Danny LaPorte był facetem, którego nie mógłbym nie lubić, gdybym próbował, a tutaj jeździłem przeciwko niemu w Mistrzostwach AMA 1977 w 125 roku. I musiałem pozwolić facetowi, którego nie lubię i nigdy nie miał, Glover, na pokonanie mojego kumpla. Wiedziałem, że muszę go przepuścić, ale powiem ci to, w poniedziałek rano pojechałem do Yamahy i powiedziałem im, że muszą zapłacić mi premię za mistrzostwo za przepuszczenie Broca. Zrobili mi czek.
UWAŻAM, ŻE BROC JEST NIEWINNĄ OFIARĄ WIELKIEGO BIZNESU WYŚCIGÓW PROFESJONALNYCH, ALE NIE JESTEM SYMPATYCZNY NA JEGO PLAINTETYCZNE PROŚBY, ŻE SPALĘ NEGATYWĘ.
Cała ta sprawa zmęczyła mnie przed niekompetencją AMA, niezdrowym wpływem producentów i głupotą prawie każdej potężnej osoby, z którą miałem do czynienia podczas mojej podróży, aby dojść do sedna tego, co naprawdę się wydarzyło… i powinno być zrobione. Zdjęcie, niezaprzeczalny dowód, jest jedynym powodem, dla którego ktokolwiek na świecie zna te słowa, „Niech Brock Bye”. Oprócz własnego użytku nigdy nie nadużyłem zdjęcia, nie wziąłem żadnych pieniędzy za jego prawa, przekazałem programom telewizyjnym, producentom wideo, innym stronom internetowym lub czasopismom - jeśli widziałeś je w innym miejscu niż MXA, to zostało skradzione.
Wydarzenia tego dnia są nadal bolesnym tematem cztery dekady później - zwłaszcza z udziałem Broca. Uważam, że Broc jest niewinną ofiarą wielkiego biznesu profesjonalnych wyścigów, ale nie popieram jego żałosnych próśb o dekady, że spalam negatywne „Niech Brock Bye” sfotografować. Yamaha wygrała 125 Mistrzostwa tego dnia, ale z całą negatywną reklamą prawdopodobnie nie życzyłaby sobie tego. Wszyscy pięciu jeźdźców Yamaha, którzy byli tego dnia w San Antonio, trafiliby do ksiąg rekordów AMA - znacznie więcej niż ich wkład w ten jeden dzień w Teksasie. Może według standardów dzisiejszych znużonych wyścigów, luźnego egzekwowania zasad, nieświadomego kierunku AMA i etycznego zdrętwienia wydarzenia z 14 sierpnia 1977 r. Nie wydają się tak złowrogie dla przeciętnego fana, ale ich ramy odniesienia zostały wypaczone o 40 lat nieudolności AMA, manipulacji w fabryce i słabszej moralności współczesnych czasów.
W przeciwieństwie do dzisiejszych jeźdźców najemników, w 1977 r. Motocrosserzy wierzyli, że żyją zgodnie z kodeksem sportowym. Jeźdźcy szanowali się nawzajem, fani czcili je (zamiast wypatroszyli), a etos tamtych czasów był braterski. Być może moja wizja została zamazana z upływem czterech dekad, ale dla mnie oryginalne wartości tego sportu zostały zniszczone przez tę tablicę wyników. Liczy się zapis na tablicy, a nie to, co faktycznie miało miejsce na torze. Gdyby Yamaha opracowała kod i napisała „Zaplanuj dziewięć z kosmosu” na boisku nie byłoby problemu. Dlaczego nie? Ponieważ zła ręka dyrektorów korporacyjnych nie byłaby tak oczywista. Prawdziwy problem zawsze dotyczył rzekomego spisku mającego na celu oszukanie publiczności z uczciwego wyścigu i widma korporacyjnej ingerencji w uczciwość tego sportu.
To był ostatni dzień niewinności w sporcie motocross. Nie był to już wyłącznie człowiek przeciwko staraniom człowieka, ale korporacja przeciwko grze korporacyjnej (w której groch najsilniejszego zespołu można było potasować, aby zmienić wynik z woli rady dyrektorów). Dziś sport lubi myśleć o sobie jako o dynamicznym rozwoju, który wspiera ogromny przemysł i jest ważnym graczem w sportach motorowych. Stale podchodzimy do koncepcji, że współczesny motocross jest w złotej erze, ale chciwi agenci, zespoły oszustów, bezduszni menedżerowie i nieudolni administratorzy nie są lepszym sportem.
Prawdziwą sztuczką dla osób zainteresowanych wyścigami jest zapomnieć o dniu dzisiejszym i pamiętać, że 44 lat temu, na dzień przed 14 sierpnia 1977 r., Motocross był zupełnie innym sportem.
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.