WYWIAD MXA: DŁUGA PODRÓŻ CHADA REEDA DO GDZIE JEST TERAZ

Jim Kimball

CHAD, ROZPOCZNIJMY SIĘ Z TWOIM POCZĄTKOWYM ZAINTERESOWANIEM ROWERAMI. Miałem wujka, który dużo jeździł na rowerach, a potem oczywiście mój kuzyn Craig Anderson, który jest o pięć lat starszy ode mnie. Miałem dużego kuzyna, który miał rower, a ja też chciałem. Mój tata miał konia, a później też go miałem. Tak naprawdę nie przypominam sobie zbytnio, jak przebiegała dyskusja, ale zdecydowanie pamiętam, że koń jeździ ciężarówką i zabiera konia, a potem odbiera mini-rower.

W JAKI SPOSÓB SZYBKO TAK DOBRZE? Zawsze miałem szczęście, że miałem kuzyna Craiga Andersona. Wygrał wszystkie Mistrzostwa Australii. Był facetem numer jeden i jako dziecko zawsze patrzyłem na niego. Zawsze go goniłem, zawsze chciałem go pokonać i zawsze chciałem być taki jak on. Kiedy jesteś w pobliżu kogoś, możesz zobaczyć błędy, które popełniają lub doświadczenia, których doświadczają. Byłem bardzo w tym kręgu. Był moim starszym kuzynem, ale dosłownie był moim bratem. Czułem, że spędziłem z nim wiele tych chwil. Jako dziecko jestem nawet dużą gąbką. Ludzie mogą tego nie wiedzieć, ale zwracam uwagę na wszystko i słucham wszystkiego.

WTEDY BARDZO SZYBKO PRZESZKOLIŁEŚ NA WYŚCIGI ŚWIATOWEJ SERII MOTOCROSS GRAND PRIX - I W KLASIE 250! Nie miałem ochoty ścigać się w Europie, chciałem jechać do Ameryki. Miałem szczęście przyjechać do Ameryki pod koniec 1998 roku na próbę, ale niestety Roger DeCoster, który był menedżerem w zespole Suzuki, nie chciał ryzykować. Byłem Australijczykiem, a inny Australijczyk Steve Butler był kierownikiem zespołu w zespole Yamaha. Próbowałem wyciągnąć z nim australijską kartę, ale w Ameryce najlepsi z najlepszych zawsze rodzili się i wychowywali w Ameryce. Jedynymi jeźdźcami, którzy mogli pochodzić gdzie indziej, byli jeźdźcy francuscy, a ja nie byłem Francuzem. Każdy Australijczyk przede mną nie odniósł sukcesu. Jeff Leisk pojechał do Ameryki i myślę, że dostał podium. Wcześniejsi Australijczycy tak naprawdę nie podpalili świata i nie wykazali chęci pozostania w Ameryce. Chyba nikt w nas nie wierzył.

ALE EUROPEJSKIE ZESPOŁY PIŁY COŚ W CIEBIE. PODPISALIŚCIE DEAL KAWASAKI GP. Andrew McFarlane odrzucił tę jazdę i tak właśnie ją dostałem. Andrew pojechał na Yamaha, w przeciwieństwie do Kawasaki, a potem Michael Byrne pojechał do USA z nowym zespołem Jeffa Emiga. Ludzie w zasadzie wzięli mnie za ostatnią nadzieję. Na szczęście skorzystałem z okazji i pobiegłem z nią.

Ominąłeś klasę 125 i ukończyłeś ją w 250 MISTRZOSTWACH ŚWIATA. Nigdy nie ścigałem się w 125s jako zawodowiec; Poszedłem prosto do 250. Zawsze miałem tę palącą chęć robienia wszystkiego, co było konieczne, aby odnieść sukces. Nigdy nie kupiłem tradycji naszego sportu, gdzie chodzisz do klasy 125, wygrywasz wyścigi, wygrywasz tytuł, a potem przenosisz się na duże motocykle, w których większość z tych 125 gwiazd ogromnie zawodzi. Nie chciałem, żeby mi się to przydarzyło.

„NIGDY NIE CHCIAŁEM BYĆ GUY GP. ALE PRAWDOPODOBNIE, EUROPA BYŁA JEDNYM Z NAJLEPSZYCH, NAJBARDZIEJ ZABAWNYCH LAT ŻYCIA. PONIEWAŻ ZAWSZE CHCĘ WYŚCIGOWAĆ W SUPERCROSSIE, GP RIDERS NIE BYLI MNIE ZASTRZEŻAĆ. Spojrzałem na nich jako normalni faceci. ”

JAK BYŁO ŻYCIE NA OBWODZIE GP DLA MŁODEGO 18-LATOWEGO AUSSIE? Nigdy nie chciałem być lekarzem pierwszego kontaktu. Ale prawdę mówiąc, Europa była jednym z najlepszych, najbardziej zabawnych lat w moim życiu. Moje ulubione wspomnienia pochodzą z Europy - znacznie więcej dobrych wspomnień niż w Stanach Zjednoczonych. Ponieważ zawsze chciałem ścigać się w Supercrossie, kolarze GP nie byli dla mnie onieśmielający. Patrzyłem na nich jak na normalnych facetów.

MUSISZ MIEĆ OFERTY, BY POBYTOWAĆ W EUROPIE. Tak, ale nie chciałem być w Europie dłużej niż rok. Mogłem zostać i wypłacić pieniądze, ale byłem pod wrażeniem wyjazdu do Ameryki. Bobby Moore, który pracował dla Yamahy z Troy, zaoferował mi kontrakt i było to więcej pieniędzy niż dostałem w Kawasaki, ale wadą było to, że musiałem iść do klasy 125, której absolutnie nienawidziłem.

CO WYMUSIŁEŚ SWÓJ UMYSŁ I AKCEPTUJĘ OFERTĘ 125 W YAMAHA TROY? Kierownik zespołu Kawasaki GP Jan DeGroot powiedział, że chce, abym w przyszłym roku spadł do klasy 125 w Europie - aby Kawasaki mógł wygrać 125 Mistrzostw Świata. To był moment, kiedy poszło nie tak między Kawasaki a mną. Kochałem drużynę i kochałem Jana, ale gdy tylko przedstawił 125, stracił mnie. Jedynym prawdziwym powodem, dla którego wybrałem Yamaha z Troy, był fakt, że był to czterosuw YZ250F, a nie YZ125. Yamaha z Troy chciał, żebym zrobił dwa lata, ale powiedziałem: „Nie. Chcę tylko jedno. ” Nie chciałem utknąć w klasie 125. Wygrałem sześć prostych 125 wyścigów East Supercross i podpisałem dwuletnią umowę Factory Yamaha.

DLACZEGO TAK WIELU JEŹDŹCÓW JEST TAK DŁUGO. Doprowadza mnie to do szału. Nie widzę wielu jeźdźców, którzy chcą zmierzyć się z dużymi chłopcami. Fajną nowością jest podpisanie amatorskich dzieci na pięcioletnie umowy. Niektórzy to uwielbiają, ale ja osobiście tego nienawidzę. Miałem palące pragnienie ścigania się z najlepszymi na świecie. To mnie motywowało.

TWÓJ PIERWSZY ROK PRZED WIELKIMI CHŁOPCAMI, PRAWIE WYGRYŁEŚ TYTUŁ SUPERCROSS 2003 NA DWÓCH STOKACH YZ250. Ten rok wciąż mnie wkurza. Był jeden weekend w Minneapolis, w którym byłem o wiele szybszy od tych gości. Minąłem Ricka Carmichaela i Ezrę Luska i dosłownie od nich uciekałem. Ale tak naprawdę byłem zbyt szybki i nie uszanowałem toru. Zgubiłem front, rozbiłem się, wróciłem i jechałem szybciej niż przedtem. Ponownie rozbiłem się i skończyłem na szóstym miejscu. To były tylko dwa szóste miejsca, które kosztowały mnie mistrzostwo w moim debiutanckim roku. Wygrałem więcej wyścigów niż Ricky. Prawie w każdy weekend byłem na podium. Dla nowicjusza był to dość imponujący początek.

WENTYLATORZY AMERYKAŃSKIE POZYSKAJĄ UPS, GDY ZAGRANICY WYGRAJĄ W USA, CZY KIEDYKOLWIEK DOŚWIADCZYŁEŚ? Nie. Wszedłem we właściwym czasie. Mój styl odzwierciedlał styl Jeremy'ego, którego kochałem i o którym zawsze mówiłem wysoko. Nie byłem świetnym przeciwnikiem Ricky'ego Carmichaela, który był wówczas czarnym charakterem (śmiech). Przyszedłem dokładnie wtedy, gdy Ricky był u szczytu, dużo wygrywając i powalając Króla z tronu. Rok wcześniej Ricky spotkał się z Travisem Pastraną i tłumy zaczęły z niego łomotać. Grało na moją korzyść, a fani mnie kochali.

„WYKORZYSTALIŁA SEBASTIAN TORTELLI, DAN REARDON I GARETH SWANEPOEL DO BADAŃ. BEZ WZGLĘDU, ALE MÓWISZ O DWÓCH NAJGORSZYCH JEŹDŹCACH SUPERCROSS, KTÓRE JESZCZE WIDZIAŁEM. ”

W 2004 roku wygrałeś PIERWSZE MISTRZOSTWA AMA SUPERCROSS.  Wygrałem sześć ostatnich wyścigów serii Supercross w 2003 roku, więc doszedłem do 2004 roku z pełną parą. Miałem operację barku w ostatniej chwili w tym samym czasie, kiedy Ricky wysadził kolano. Nie sądziłem, że wrócę do Supercross. Miałem szczęście odzyskać zdrowie w ciągu pięciu tygodni i wygrać Anaheim 1. Wygrałem 10 wyścigów i myślę, że byłem na podium w każdym wyścigu. Ale w moich myślach ścigałem się z Ricky. Próbowałem przygotować się na jego powrót. Szkoda, czułem, że mam narzędzia, aby zmierzyć się z Ricky na Mistrzostwa 2004.

WIĘCEJ AUSTRALIANÓW PRZYBYŁA DO USA PO TYM WYGRANIU! Tak, mój kuzyn Craig Anderson przyszedł w 2003 roku. Prawie zajął moje miejsce w Yamaha w Troy. Andrew McFarlane przyszedł w 2005 lub 2006 roku. Dan Reardon przyszedł następny, ale żaden z nich nie miał tak gorącego pragnienia, aby być najlepszym. Wyścigi na motorze są naprawdę proste. Nie ma znaczenia, czy jesteś Francuzem, Australijczykiem, Niemcem czy Nowozelandczykiem; wyścigi motocykli wyścigowych to wyścigi motocykli terenowych. Liczy się strona mentalna, a nie skąd jesteś. Ricky Carmichael, Kevin Windham, Jeremy McGrath i Ezra Lusk byli ludźmi, na których postawiłeś piedestał i którzy chcieli być tacy.

BYŁOŚ WIELKIM W SUPERCROSSIE, ALE ZEWNĘTRZNE, KTÓRE ZAPEWNIAŁY CIĘ UCIEC, OK? Nigdy nie mogłem znaleźć tego uczucia w amerykańskim motocrossie, którego potrzebowałem. Musisz znaleźć całkowitą prędkość przez 35 minut, dwa razy z rzędu. Zawsze miałem z tym problem, ale prawdziwy powód był prosty i prosty, ponieważ ścigałem się z najgorszymi kolesiami, którzy kiedykolwiek jeździli na motocyklu. Ścigałem się z najlepszymi facetami w historii. Nikt nigdy nie pokona motocrossu Ricky Carmichael. Miał dwa niepokonane sezony i przez 10 lat nigdy nie przegrał mistrzostw w terenie. Jeśli odejmiesz Ricka od równania, mógłbym mieć trzy lub cztery Mistrzostwa Motocrossowe AMA. Ricky Carmichael sprawił, że nienawidzę motocrossu. Byłem tam. Dałem mu szansę na jego pieniądze. Zachowałem go szczerze. Ale byłem taki jak wszyscy i nie udało mi się.

ROZMÓW O SWOJEJ PIERWSZEJ DZIELI Z ZESPOŁEM YAMAHA. Kochałem Yamaha i nadal to robię. Wszystkie moje tytuły Supercross zostały wygrane na Yamahas. Moja historia jest w Yamaha, ale była tam jedna osoba, bez której mógłbym się obejść. Moje pierwsze zakończenie było zdecydowanie spowodowane rzeczami, których czułem, że potrzebuję. Byłem tam od dawna, a moja twórcza strona wymagała eksploracji. Przez wiele lat czułem się tak, jakbym miał ten sam problem i ten sam problem, i czułem się, jakbyś uderzał głową w ścianę, ciągle i wciąż powtarzając te same argumenty. Ale nigdy nie powiedziałem: „Wow, nienawidzę Yamahy i chcę odejść”. To było bardziej jak chęć zdystansowania się.

OPUŚCIŁEŚ TEAM YAMAHA, ALE POZOSTAŁEŚ NA YAMAHA W L&M. Kiedy Larry Brooks przyszedł do mnie i powiedział, że chce stworzyć zespół tylko dla Supercross, chciałem to zrobić. Krótko mówiąc, muszę pozostać w obrębie marki Yamaha, ale byłbym oddzielony od zespołu fabrycznego w sposób, który sprawiał, że mogłem odzyskać wolność. Tak, wciąż byłem kontrolowany przez Yamaha. Nadal musiałem nosić niebieskie i białe 50 procent czasu. Mój motocykl wciąż był w 100 procentach fabryczną Yamahą. Moim największym problemem było to, że czułem, że Yamaha nie rozwija się wystarczająco szybko w świecie czterosuwowym. Byliśmy bardzo nieświeży; ludzie w organizacji nie naprawiali wielu problemów, z którymi miałem problemy.

Larry obiecał mi wiele rzeczy. Jednym z nich był dołączenie do mnie mechanika Oscara Wirdemana, z którym najpierw pracowałem w Europie. Ostatecznie celem było pozostanie osobą Yamahy, ale potem uzyskanie wielu innych korzyści, o których czułem, że brakuje nam fabryki Yamaha.

Niestety, Larry napotkał te same problemy, które miałem trzy lub cztery lata wcześniej, ponieważ kontrolowali motocykl. Powiedzieli, co może na tym pójść, a co nie. Byliśmy bardzo, bardzo ograniczeni i myślę, że nawet Larry nie osiągnął celu, jakim było naprawienie problemu utknięcia i wahania się motocykla. Było to nie tylko frustrujące i denerwujące, ale było naprawdę niebezpieczne. Bałem się tego.

JAKA BYŁA OSTATNIA SŁOMA W YAMAHA? Po dwóch latach mojej znajomości z L&M motocykl się nie rozwinął. W Detroit przeszedłem przez kraty, zrobiłem sobie krzywdę, złamałem łopatkę, kaszlałem krwią i prawie straciłem mistrzostwo. W tamtym momencie moje pragnienie pozostania z Yamahą było najniższe. Larry złamał każdą zasadę, którą należało złamać, aby spróbować to naprawić. Widziałem wysiłek, jaki włożył w to Larry, ale kwestionowałem zdolność Yamahy do naprawienia tego.

JAKIE CZYNNIKI MUSISZ PRZEŁĄCZYĆ NA SUZUKI? Chciałem jeździć na Suzuki, ponieważ miały wtrysk paliwa. Słyszałem, że RM-Z450 nie zawahał się. Nie chodziło nawet o to, że był to Suzuki, ale o to, że był to rower z wtryskiem paliwa i był jedynym w tym czasie. Miałem także palące pragnienie współpracy z Rogerem DeCosterem.

ZADALUŁEŚ SIĘ UMYSŁ, ABY PRZEJŚĆ DO SUZUKI? Powiedziałem do Larry'ego Brooksa: „Stary, spróbujmy pojechać do Suzuki”. Te dyskusje toczyły się. Rozmawialiśmy z Suzuki, ale Roger był zagrożony przez Larry'ego i pomysł zespołu L&M. Yamaha płaciła L&M dużo pieniędzy, więc myślę, że Roger nie chciał tego robić. Moim zdaniem nie chciał mnie w zespole L&M Suzuki, chciał mnie w Factory Suzuki. W końcu podjąłem emocjonalną decyzję o opuszczeniu L&M i udaniu się do Suzuki, ponieważ powiedziałem sobie: „Muszę zsiąść z tego roweru; Nie czuję się już na nim bezpieczny ”.

Reed, Stewart i Windham.

CZY SUZUKI BYŁO WSZYSTKIM, CO BYŁO MARZENIEM? Suzuki był niesamowitym zespołem. Uwielbiałem pracować z Mike'em Gosselaarem, uwielbiałem pracować z Ianem Harrisonem i uwielbiałem pracować z Rogerem. Mój Suzuki był motocyklem fabrycznym i był niesamowity. Miałem możliwość zmiany, ulepszenia i sprawienia, by motocykl czuł się tak, jak chciałem. Nie byłem tego świadkiem podczas mojego pobytu w Yamaha.

Kiedy pojechałem do Suzuki, zrozumiałem, dlaczego Ricky mógł robić wiele rzeczy, których nie mogłem zrobić. Jeśli chodzi o silnik i podwozie, Ricky i ja byliśmy identyczni. Wszystko, co lubił, podobało mi się. Jednak w zawieszeniu byliśmy na zupełnie innych planetach. To zrozumiałe, ponieważ ma on 5 stóp-5, a ja 5-stóp-9, więc nie byliśmy na tej samej stronie do zawieszenia.

NAJWAŻNIEJSZE, WYGRAŁEŚ TYLKO TYLKO TYTUŁ MOTOCROSS NA ZEWNĄTRZ Straciłem pasję do motocrossu i nie ścigałem się w Nationals od dwóch sezonów. Ale samo przebywanie w zespole Suzuki ponownie rozbudziło moją pasję do wyścigów. Miałem kontrakt z Suzuki na Supercross, ale powiedziałem: „Rogu, naprawdę chcę się ścigać”. Roger powiedział, że nie mieli dla mnie budżetu na Nationals. Powiedziałem: „Nie chcę więcej pieniędzy, ale po prostu zapewnij mi wygraną”.

W końcu kazałem Suzuki i Parts Unlimited wykupić polisę ubezpieczeniową na mój bonus za mistrzostwo, która przyniosłaby mi dużo pieniędzy, gdybym wygrał. Grałem i wygrałem na wiele sposobów.

ALE POZOSTAŁO SUZUKI I PRZENIESIŁO SIĘ DO KAWASAKI W KOLEJNYM ROKU. Stało się tak głównie z powodu dolarów i centów. Roger chciał mnie zatrzymać, ale recesja uderzyła w Suzuki mocniej niż inne marki. Rockstar i Suzuki walczyli ze sobą, a ja byłem w środku tych wszystkich rzeczy. Moja umowa z 2009 r. Wyniosła znacznie ponad 2 miliony dolarów, a oni chcieli zapłacić mi połowę tej kwoty w 2010 r. Bez wątpienia pojechałem do Kawasaki. I pomyślałem, że Kawasaki musi być dobry, ponieważ James Stewart i Ryan Villopoto dobrze sobie poradzili. Powinienem być w stanie wygrywać wyścigi w Kawasaki.

CO CHCE BYŁO ZESPOŁOWANE Z VILLOPOTO? DWIE PSY ALPHA Z TEJ SAMEGO ZESPOŁU. Nigdy nie czułem się tak z Ryanem. Nigdy nie miałem z nim problemu, chwili, wpadki ani ego. Myślałem, że był zabawnym dzieckiem. Naprawdę podobał mi się Ryan jako kolega z drużyny. Jedyną rzeczą, która nie była zabawna, było to, że Ryan „był” Kawasaki. W Kawasaki Ryan nie mógł zrobić nic złego. Ryan mógł po prostu wskoczyć na rower i iść szybko. To może być najbardziej przerażający rower, ale jakoś po prostu pojedzie nim i nie będzie mu przeszkadzać. Przyszedłem z opinią, że motocykl wymaga dużo pracy, a komentarze Ryana niekoniecznie pasują do moich. Bez względu na to, czy motocykl był niesamowity, czy okropny, dopóki Ryan Villopoto nie powiedział, że jest dobry, czy okropny, nikt tak naprawdę nie słuchał.

FABRYCZNA OFERTA KAWASAKI CIEBIE NIE DZIAŁAŁA, CZY TO? To był prawdopodobnie najtrudniejszy rok, jaki kiedykolwiek miałem. Od samego początku nie czułem się dobrze. DNF'd na Anaheim 1, pojechałem do Phoenix, zderzyłem się z Jamesem Stewartem i złamałem rękę. Brakowało mi dobrej połowy Supercrossa.

Zaskakujące, że wygrałem pierwsze 450 National, ale czułem się tak palony przez cały rok, a potem skończyłem z Epstein-Barr. Kawasaki nie wierzył, że jestem chory. Rozstaliśmy się w tym momencie. Byłem podekscytowany, że to się skończyło, a kiedy wyszedłem z kontraktu, po prostu pomyślałem: „Skończyłem. Nie wiem, czy naprawdę chcę to robić ”.

ALE ROZPOCZĘŁO SIĘ WŁASNY ZESPÓŁ HONDA I PRZYSZŁO. Psychicznie byłem wypalony polityką naszego sportu. Każda praca ma politykę i wierzę, że każdy w pewnym momencie swojego życia przechodzi przez punkt, w którym się skończył. Chciałem stworzyć własną przestrzeń, według własnych zasad i po prostu być w swoim zespole. W tym momencie uczucia zaczęły wracać. Powiedziałem sobie: „Jeśli to mój ostatni rok, to naprawdę chcę to zrobić po swojemu”.

Zbudowanie zespołu w ostatniej chwili i zebranie wszystkiego było trudne, ale brakowało nam czterech punktów do Mistrzostw Supercross i zdobyliśmy uznanie branży - do tego stopnia, że ​​otrzymaliśmy wsparcie od Fabryki Hondy na następny sezon. Ta fabryka Hondy była niewiarygodna. Absolutnie uwielbiałem wszystko w tym rowerze.

„JEŻELI WYKORZYSTASZ RICKY Z RÓWNOŚCI, MOGŁEM MIEĆ TRZY LUB CZTERECH MISTRZOSTW MOTOCROSS AMA. RICKY CARMICHAEL POJEDYNCZO RĘCZNIE MADE ME HATE MOTOCROSS. ”

CO BYŁO POWRÓT DO YAMAHA W 2016? Wszyscy ci sami ludzie byli tam i nic się nie zmieniło. Pierwszy rok był jak miesiąc miodowy. Byłem jedynym jeźdźcem i było mniej zasad. Nadal jednak odczuwało się korporację. Kiedy pojawił się Cooper Webb, nastąpiło wiele zmian. Naprawdę myślałem, że w pierwszym roku zebrano tak dużo danych, że byliśmy w naprawdę dobrym miejscu na następny rok.

CO SIĘ WTEDY ZDARZYŁO? Chciałem dostać się z punktu A do punktu B i nikt nie chciał tego zrobić ze mną. Do testowania wykorzystali Sebastiana Tortellego, Dana Reardona i Garetha Swanepoela. Bez szacunku, ale mówisz o dwóch najgorszych jeźdźcach Supercross, jakie kiedykolwiek widziałem. Jestem dobrym kierowcą testowym i chciałem przyjechać do Kalifornii, aby iść do pracy. Tam i teraz stracili mnie. Kiedy w końcu wsiadłem do samolotu i pojechałem do Kalifornii, byłem podekscytowany, ponieważ zmienili niektóre elementy podwozia i mieliśmy silnik z rozrusznikiem elektrycznym. Ale kiedy dotarłem na tor testowy, aby go wypróbować, powiedziałem: „To straszne. Jak to jest dobre? To najgorszy silnik, na jakim kiedykolwiek jeździłem. Jest to prawdopodobnie najgorsze podwozie, na jakim kiedykolwiek jeździłem. Jak doszliśmy do tego punktu? ”

CZY MYŚLISZ O ZAKOŃCZENIU ZESPOŁU YAMAHA PRZED ROZPOCZĘCIEM SEZONU 2017? Czułem, że zmarnowane miesiące. W tym momencie powinienem był powiedzieć: „Nie sądzę, żebym w tym roku ścigał się w serii, ponieważ już mnie straciłeś”. Nie wierzyłem w zespół. To był ten sam stary koszmar. Nie szanowali kogoś, kto był gotów zmienić markę, którą kochał i uwierzcie mi, moim zamiarem było przywrócenie Yamahie do świetności Yamahy w porównaniu do Hondy.

JAK ZŁO BYŁ ROWER? Motocykl nie był wystarczająco dobry, aby oczekiwać poziomu, na którym spodziewali się Cooper Webb i ja. Spójrz na wyniki Coopera Webba. To nie jest Cooper Webb. Istnieje kluczowy problem w organizacji Yamaha, który musi się zmienić. Mieli starszego jeźdźca, który był u kresu kariery, który był gotowy i chciał pomóc Cooperowi Webbowi w każdy możliwy sposób. Ale powiedzieli Cooperowi, że nie wolno mu się ze mną komunikować. Wycięli mnie. Patrzysz na inwestycję, którą dokonali w Cooper Webb i na ich zwrot z inwestycji.

A więc, YAMAHA FAIRYTALE ZAKOŃCZONO ZŁO? Tak, a to najbardziej boli moje uczucia. Miałem wrażenie: „Uwielbiam ścigać się. Pozwól mi ścigać się tak długo, jak chcę, ale zostań ambasadorem marki Yamaha. Pozwól mi pomóc zespołowi. ” Myślę, że zastraszyłem szefa, gdy wspomniałem o obszarach, w których Yamaha miał słabości. Nie podobało mu się to.

„JEŚLI RYAN VILLOPOTO MOŻE BYĆ AMBASADOREM DLA YAMAHA, WTEDY KAŻDY MOŻE BYĆ AMBASADOREM DLA KAŻDEGO.”

CO MYŚLISZ O AMBASADORSTWIE MARKI? Po pierwsze, potrzebuję zespołu, który zabierze mnie na trzeciego jeźdźca - takiego, który dostrzeże korzyści z mojego doświadczenia. Chciałbym być ambasadorem marki. Kocham podróżować. Chcę ścigać się w niektórych wyścigach w Azji. Chcę jechać do Australii; Chcę jechać do Europy. Chcę robić te rzeczy. W naszej branży jest bardzo mało osób, które faktycznie chcą wsiąść do samolotu i zrobić coś. Lubię to

Mam nadzieję, że znajdę coś dla siebie. Czy to KTM? Czy to Husqvarna? Czy to Honda? Spójrz, co Yamaha robi z Ryanem Villopoto, a jeśli Ryan Villopoto może być ambasadorem Yamahy, to każdy może być ambasadorem dla każdego, ponieważ bierzesz faceta, który dosłownie krwawi i czyni go ambasadorem Yamahy. To naprawdę dziwne, gdy jest wielu świetnych kierowców Yamaha do wyboru, które miałyby większy sens.

CZY MYŚLISZ, ŻE WYŚCIGI SIĘ SIĘ PONAD, GDY POJEDZIESZ YAMAHA? NIE ZAPŁACIŁEŚ ŚWIATA NA OGIEŃ NA HUSQVARNA. Nigdy nie czułem, że czerpię z siebie największy potencjał, zarówno w Yamaha, jak iw Husqvarna. Pamiętaj, że złamałem kostkę przed rozpoczęciem sezonu 2018, więc 2018 jest właśnie taki. Kiedy patrzę na wyniki z 2018 roku, nie czuję się dobrze. Ale kiedy spojrzysz na fakty z tego, co zrobiłem i co osiągnąłem, naprawdę jestem dumny z 2018 roku. Naprawdę wierzę, że nadal mogę podium. Mocno w to wierzę. Mam 36 lat i ścigałem się więcej wyścigów niż ktokolwiek w historii tego sportu i nikt nie zrobił tego, co robię, więc czuję, że historia mówi sama za siebie.

CZY MUSISZ KONTYNUOWAĆ WYŚCIGI, JAKI BYŁO W SERII SUPERCROSS 2018? Naprawdę chcę być na dobrym rowerze. Naprawdę chcę być w solidnym zespole i na tym etapie mojej kariery musi to mieć sens. Chcę być facetem na podium i oczekuję, że będę nim. Mogę dać drużynie tłum, dobre wyniki i długą linię autografów. Czuję, że mam dużo do zrobienia przy stole.

Chad Reed 2018 Puchar Monster supercross-6324To jest Chad na JGR Suzuki RM-Z450 w Monster Cup. Po kontuzji Westona Peicka Chad ma duże szanse na bycie regularnym JGR w 2019 roku.

JESTEŚ WYŚCIGI W TYM ROKU?  Planuje się ścigać.

 

 

Może Ci się spodobać

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.