FLASHBACK PIĄTEK | NIGDY NIE BĘDZIE INNY CHANLER DANNY „MAGOO”

Danny „Magoo” Kupiec. 

Nigdy nie będzie innego Danny „Magoo” Chandler. Jego bezkompromisowy styl jazdy przyniósł mu legion wiernych fanów. Ale choć jego śmiałość przyciągnęła go do fanów, nie była to formuła sukcesu. W rzeczywistości doprowadziło to do tragedii Magoo. Przez pierwsze kilka lat swojej kariery w AMA magoo urodzony w Sacramento był osobliwością. Gdy pierwszy raz pojawił się w Hangtown, aby ścigać się w 125 National, musiał stanąć na skrzyni z mlekiem, aby wsiąść na rower. Podczas Super Bowl of Motocross w 1976 roku Magoo zajął 16 miejsce w klasie wsparcia 500. Pobiegł znacznie wyżej, ale kilkakrotnie zjechał z toru z pełną prędkością, często ponownie wjeżdżając na tor bez zatrzymywania się.

Dopiero w 1978 r. Magoo zrobił swój pierwszy oficjalny znak w obwodzie AMA. Zdobył trzy pierwsze miejsca w pierwszej dziesiątce w 10 Nationals i zdobył swoje pierwsze podium - trzecie - w Escape Country 125 National w Trabuco Canyon, Kalifornia.

Magoo jechał dla Maico w 1979 i 1980 roku. 

MAICO podpisał Magoo w 1979 roku, a niewiarygodny Maico i Magoo, którzy wymknęli się spod kontroli, pasowali do siebie w Hadesie. Nikt w historii tego sportu nie rozbił się tak wiele razy, jak Magoo w 1979 i 1980 roku, ale jego przejażdżki Maico nie były niczym. Magoo zwróciło uwagę menedżera zespołu Honda Rogera DeCostera który, choć nie był pod wrażeniem wygłupów Magoo, widział coś wyjątkowego u dzikiego człowieka NorCal. Kiedy w zespole Hondy otwarto klasę wsparcia dla serii Trans-AMA z 1981 r., Magoo zadzwoniło. Wykorzystał go w pełni, wygrywając i przenosząc się do Team Honda w pełnym wymiarze czasu w 1982 roku.

Podczas swojego pobytu w Team Honda Danny Chandler wygrał cztery 500 Nationals, zajął trzecie miejsce w Mistrzostwach Krajowych w 1983 500 i zszokował świat, wygrywając USGP w 1982 roku w Carlsbad. I zrobił to po ukąszeniu przez pszczołę, mimo że był wyjątkowo alergiczny.

Chandler zmarnował swoją reputację, gdy jechał jak człowiek opętany w wyścigu Superbikers ABC-TV w 1982 roku. Zwycięstwo Magoo zapewniło mu miejsce w drużynie American Motocross i Trophee des Nations z 1982 roku. W Gaildorf w Niemczech i Wohlen w Szwajcarii Magoo stał się jedynym jeźdźcem w historii motocrossu, który wygrał wszystkie cztery motory. Magoo nie mógł być większym bohaterem, ale zamierzał się zmienić na sympatycznego rudego.

Chandler został wybrany w 1985 roku przez KTM i wygrał francuskie 1985 GP w 500 roku.

Chandler doznał kontuzji poza sezonem prowadzącym do sezonu 1984 i znalazł się w pierwszej dziesiątce tylko dwa razy przez cały rok. Honda go upuściła. Bez innych ofert Magoo zgodziło się jeździć dla Drużyny Kawasaki w 10 Mistrzostwach Świata. Magoo nie mógł w to uwierzyć, gdy Kawasaki powiedział mu, że będzie musiał pozwolić, by ich gwiezdny jeździec, Georges Jobe, wyprzedził go, gdyby obaj zbliżyli się do siebie. Magoo powiedział, że nie rzuci się na nikogo i nie opuści Kawasaki. Został szybko odebrany przez Team KTM i wygrał francuski GP 500 w 1985 roku.

Niestety, trzy miesiące później Magoo pojechał do Paris Supercross i jego życie zmieniło się na zawsze. Po sparaliżowaniu tego dnia w Paryżu w 1985 roku, Magoo ponownie odkrył siebie jako promotor wyścigów rowerów górskich, trener motocross, mówca ds. Bezpieczeństwa motywacyjnego i koordynator DARE. Podobał mu się pomysł pomagania ludziom mniej szczęśliwym niż on sam (i często w tamtych czasach było niewielu ludzi mniej nieszczęśliwych niż Danny), prowadząc organizację International Riders Helping People (IRHP). W wieku 50 lat Danny w końcu miał spokój z tym, kim był i co mógł osiągnąć. Niestety Danny zmarł nagle po krótkiej chorobie 5 maja 2010 r.

Może Ci się spodobać

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.