FORGOTTEN MOTOCROSS TECH: JACKSHAFT MONTESA CONSTANT CHAIN ​​TENSION (CCT)

Tylne zawieszenie CCT Rona Ditchfielda łączyło rozstaw osi, który wydłużył się, gdy tylne koło poruszało się w górę z wałem napędowym, aby utrzymać stałe napięcie łańcucha

Historia Motocross jest pełna przykładów kreatywnych pomysłów, które zostały ogłoszone jako przełomowe, ale z powodu szybkiego tempa zmian rozwoju zapadły w bagno zapomnianej technologii. Chociaż jedne najlepiej pozostawić porzucone, inne były naprawdę innowacyjne (jeśli ostatecznie nie zakończyły się sukcesem). MXA uwielbia ujawniać techniczne ciekawostki motocross. Czy pamiętasz ten pomysł? Układy łańcuchowe wału napędowego.

Współcześni motocykliści nie przywiązują dużej wagi do napięcia łańcucha, ale 30 lat temu kierowca musiał się martwić, czy utrzyma łańcuch na zębatkach. Dlaczego? Ponieważ oldschoolowe koła łańcuchowe wału pośredniego zostały zamontowane 6 cali przed czopem wahacza. Gdy wahacz obracał się po jednym łuku, a łańcuch po drugim, odległość między nimi stale się zmieniała. Zależność pomiędzy czopem wahacza a kołem zębatym wału pośredniego powodowała ogromny luz łańcucha, gdy tylne koło poruszało się w górę. Aby rozwiązać ten problem, producenci motocykli i kierowcy wyścigowi polegali na napinaczach łańcucha (urządzeniach obciążonych sprężyną, które eliminowały luz).

Modyfikacja ramy CCT wymaga wyższego obrotu wahacza i nowych mocowań amortyzatorów. Rozstaw osi wzrósł o dwa cale w miarę ruchu wahacza.

Najbardziej kreatywnym rozwiązaniem tego problemu było zainstalowanie wałka między zębatką wału pośredniego a czopem wahacza. Wałek jest wtórnym kołem łańcuchowym, które jest zamontowane bezpośrednio na czopie wahacza. System wymaga dwóch łańcuchów i trzech kół łańcuchowych. Wałek został po raz pierwszy użyty przez Gaylona Mosiera w jego Wheelsmith Maico z 1976 roku, ale brytyjski projektant Ron Ditchfield posunął ten pomysł o krok dalej dzięki swojej maszynie Constant Chain Tension Machine (CCTM) Rickman Montesa.

Występują problemy z systemem CCT Ditchfielda. Po pierwsze, trzeba było przenieść tylną oś na szczyt wahacza w kształcie banana, aby zapobiec podniesieniu tylnej części podwozia. Po drugie, śruba obrotowa wahacza nie mogła już przechodzić przez obudowy silnika. Po trzecie, aby utrzymać stałe napięcie łańcucha, zastosowano dwa łańcuchy i trzy zębatki.

Ditchfield przesunął oś wahacza wysoko na ramie, aby tylne koło poruszało się do góry i do tyłu po uderzeniu w wyboj (zamiast do góry i do przodu). Ditchfield uważał, że jeśli siła uderzenia uderzy w tylne zawieszenie pod kątem, siła ciągu zostanie zmniejszona (nie wspominając o tym, że rozstaw osi roweru będzie się wydłużał, im bardziej nierówny jest teren). Rickman Montesa Ditchfielda była o 2 cale dłuższa, gdy uderzyła w wyboj. Niestety, nikt nie uwierzył w koncepcję Rona Ditchfielda dotyczącą wałka podnośnikowego i radykalnie przekrzywionego wahacza – i ta (i on) zniknęła w zapomnieniu. 

 

Może Ci się spodobać

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.