BEST OF JODYS BOX: CLAPTRAP, KTÓRY UCHODZI ZA PRAWDĘ W MOTOCROSS
* * * * * * * * * * * * * * * *
Przyznaję, że dałem się zwieść tak samo jak każdy inny facet, ale tylko dlatego, że tak zdecydowałem. Nie jestem w doskonałej formie (podobnie jak wielu dobrze opłacanych kierowców fabrycznych). Nie robię czegoś, co może zrobić tylko garstka ludzi (w końcu zarabiam na życie testowaniem motocykli, które w ciągu mojej kariery sprzedały się w wielomilionowych nakładach). Nie robię nic niebezpiecznego, a nawet gdybym robił, nie robiłbym tego niebezpiecznie (jeśli wierzyć statystykom, ryzyko potrącenia przez pociąg jest 250 razy większe).
* * * * * * * * * * * * * * * *
Miałbyś rację, myśląc, że oszukuję siebie, wierząc, że dałem się zwieść, myśląc, że motocross nie jest wymagający fizycznie, wyjątkowy ani niebezpieczny. Oczywiście, że tak, ale nie skupmy się na tym. Spójrz na te fakty. (1) Kiedy brama opadnie, wiem dokładnie, co robię i dlaczego. (2) Idę w tym samym kierunku, co pozostałych 39 chłopaków, a jeśli nie, to znaczy, że zrobiłem coś strasznie złego. (3) Nie mam zamiaru skakać niczego ponad moje możliwości (nieważne, jak głupio wyglądam, przewracając się na dublecie, głupio wyglądałbym w gipsie). (4) Nigdy nie jeżdżę poza zasięgiem karetki. (5) Nie wyznaję filozofii „wygraj lub zgiń, próbując” w motocrossie (ani na autostradzie).
* * * * * * * * * * * * * * * *

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.