WYWIAD MXA: DZIEWIĘĆ ŻYCIA „ROKONA” DONA KUDALSKIEGO

Don Kudalski zdominował przedsezonową serię AMA Florida Winter Series i często wykorzystywał ten sukces, aby zapewnić sobie nowe przejażdżki na nadchodzący sezon AMA.

JIM KIMBALL
Zdjęcia: Jim Gianatsis/FastDates.com

CZY BYŁEŚ ŚWIADOMEM MOTOCROSS ZANIM ZACZĄŁEŚ JAZD? Nie wiedziałem nic o motocrossie. Dopiero zacząłem jeździć po okolicy, ale oczywiście spotykam innych facetów, którzy też jeżdżą. Mój tata był właścicielem firmy zajmującej się układaniem płytek i zawsze było trudno o pomoc. Jeden z pracowników miał Suzuki 90 z zestawem i ścigał się na motocrossie. Zapytał mnie: „Dlaczego nie wyjdziesz i nie obejrzysz, jak się ścigam?” Pojechaliśmy więc i było zakurzone, gorące i brudne. Obserwowaliśmy 40 zawodników na linii startu wchodzących w pierwszy zakręt. Myśleliśmy, że oszaleli. 

 KIEDY UCZESTNICZYŁEŚ W SWOIM PIERWSZYM WYŚCIGU MOTOCROSS? Rodzice chcieli, żebym poczekał, aż skończę 15 lat, czyli we wrześniu 1972 roku. Kupiłem motocykl crossowy Suzuki TM250 i zbudowałem na naszej posesji mały tor.  Mój tata dostarczył ziemię, żebym mógł skakać. Jeździłem prawie codziennie. Mój pierwszy wyścig odbył się w klasie 250 nowicjuszy. Dostałem drugie miejsce. Ścigam się w klasie nowicjuszy przez trzy miesiące, a kiedy pojawiła się seria Florida Winter AMA w 1973 r., przeniosłem się do 250 amatorów i ogólnie wygrałem. 

FLORYDA  SERIA ZIMOWA AMA BYŁA OGROMNA W LATACH 1970. W Kalifornii o tej porze roku nie było nic, więc Floryda była ze względu na pogodę. Tak działo się w styczniu i lutym. Poza tym Daytona była w marcu. Każdy AMA Pro korzystałby z zimowej serii AMA jako ulepszenia Daytona Supercross. Jeździłem większością tych torów, ponieważ mieszkałem na południowej Florydzie. Zacząłem spotykać takich chłopaków jak Brad Lackey, Jimmy Weinert, Barry Higgins i Roger DeCoster. Zacząłem kupować Akcja motocrossowa i miałem zdjęcia z czasopism w moim pokoju. To właśnie wtedy zetknęłam się ze sławnymi facetami.

„Mój tata nie lubił hoteli, więc spaliśmy na torze w furgonetce. DUŻO SZAŃSTWA DZIEJE SIĘ NA WYŚCIGACH W NOC PRZED DUŻYM WYŚCIGIEM. Próbowaliśmy spać w furgonetce, a oni imprezowali całą noc.

CO Skłoniło Cię do przejścia na zawodowstwo? Po wygraniu wielu zajęć amatorskich AMA powiedziało: „Musisz zostać zawodowcem”, więc zrobiłem to. Tego lata Bultaco zadzwonił i zapytał: „Dlaczego nie przyjedziesz na 250 National w Wirginii Zachodniej”. Mój tata nie lubił hoteli, więc nocowaliśmy na torze w vanie. Na wyścigach w noc poprzedzającą ważny wyścig dzieje się wiele szaleństw. Próbowaliśmy spać w vanie, a oni imprezowali całą noc.

Jeździłem na standardowym Bultaco Pursang 250 i dostałem dziurę w obu motorach, ale mój tata powiedział, że jadę z głową na krętliku, patrząc na facetów za mną, takich jak Pierre Karsmakers, Tommy Croft i Billy Grossi. Zapytał: „Co robisz?” 

Powiedziałem: „No cóż, to są goście, których podziwiam”.  

On odpowiedział: „Ale wy ich wyprzedziliście”.  W moich pierwszych 11 zawodach krajowych zająłem 250. miejsce.

CZY POMOGŁO CI TO UZYSKAĆ ​​WIĘKSZE WSPARCIE OD BULTACO? Nie, w zasadzie zaprzeczyli wszystkiemu, co powiedzieli. Chcieli nawet, żebym kupił jedną z ich koszulek do noszenia podczas wyścigu. Zapytałem: „Naprawdę nie możesz mnie sponsorować koszulką?” 

ROKON MUSI BYĆ CIEKAWĄ HISTORIĄ. Sklep, dla którego się ścigałem, Boca Honda, zdobył Rokony, na których ścigał się Bob Harris, ponieważ nie chciał już na nich jeździć. Byłem na wyścigu w Ocala i powiedzieli: „Czy chcesz spróbować tego?” 

Powiedziałem: „W porządku”. Wyjechałem na pierwszym moto Open Expert i wygrałem na tym Rokonie! Wszyscy mieli szeroko otwarte usta.  

TO MUSI BYĆ OGROMNA OFERTA. Chłopaki z fabryki Rokon w New Hampshire byli tam i na linii startu drugiego moto; nie zaczęłoby się. Ci goście ciągnęli i ciągnęli za ten sznur. Więc nie mogłem jeździć na drugim moto. Zapytali jednak, czy chcę kontynuować ściganie się. Powiedziałem: „OK, spróbuję”. Nie wiem dlaczego, ale zawsze lubiłem walczyć z przeciwnościami losu. 

Kiedy ktoś mówił: „Nie możesz tego zrobić”, odpowiadałem: „Daj mi to. Zrobię to."

I TAK TAK Ścigałeś się ROKONEM. Ten Rokon 340 Cobra z rozkładanymi amortyzatorami świetnie spisał się na piasku i błocie. Właściwie pojechaliśmy na duży wyścig w San Antonio.  Byli tam Wyman Priddy i Barry Higgins. Całą noc padało, a następnego dnia było błoto. Ten Rokon był ciężki i miał ładny, gładki pasek mocy. Wyrównywałem zakręty i minąłem Higginsa na zjeździe. Nie mógł w to uwierzyć!  

To jest zdjęcie z kapsuły czasu. Barry Higgins (po lewej) i Don Kudalski z koszulką „Polish Racing Team”, o którą się ścigali.

W 1975 ROKU BYŁEŚ FABRYCZNYM KIEROWCĄ ROKONA, PRAWDA?  Tak, walczyłem z całą zimową serią AMA na Florydzie w 1975 r. z Tonym DiStefano, Billym Grossi i Mikiem Hartwigiem. W St. Petersburgu wygrałem klasyfikację generalną w klasie Open Pro i w klasyfikacji generalnej zająłem drugie miejsce za DiStefano. Powinienem był wygrać tę serię. W rundzie Ocala wygrywałem moto i rozbiłem się w kącie. Zaraz za tym zakrętem nastąpił mały skok, a urzędnicy AMA powiedzieli, że go ominąłem, a nie przekroczyłem. Kolega z drużyny Tony’ego D, Billy Grossi, zobaczył to i zaprotestował przeciwko mnie. Dali mi za to okrążenie. Zamiast wygrać lub zająć drugie miejsce tego dnia, zająłem tylko miejsce w pierwszej dziesiątce. Oczywiście to naprawdę zaszkodziło moim punktom. W sumie zająłem drugie miejsce za DiStefano.

ROKON MUSI BYĆ SZCZĘŚLIWY; CZY ZACZĘLI WKŁADAĆ WYSIŁEK W 340 COBRA? Nie, myślę, że i tak nie miałoby to znaczenia, bo nie oszukujmy się, motocykl wykorzystywał silnik skutera śnieżnego i automatyczną skrzynię biegów z przemiennikiem momentu obrotowego. Rokon specjalizował się w dziwacznych rowerach terenowych, takich jak Trailbreaker. Chociaż zbudowali 340 Cobra jako motocykl crossowy, nie wiem, czy naprawdę mieli zamiar kiedykolwiek poważnie ścigać się w motocrossie. Rokon dał mi rowery, części i pieniądze na paliwo – to wszystko. 

ALE Ścigałeś się ROKONEM W DAYTONA SUPERCROSS. Pozwól, że opowiem ci o ściganiu się w Daytona Supercross na Rokonie. W pierwszym moto biegałem w pierwszej piątce. W tamtych czasach tor Supercross przecinał asfaltową drogę. 

W pierwszych dwóch motorach zerwałem łańcuch, przechodząc po asfalcie. W przypadku trzeciego moto inżynierowie założyli wytrzymały łańcuch. Powiedzieli: „Tym razem nie przerwiesz łańcucha”. Po kilku okrążeniach zepsułem skrzynkę rozdzielczą. Spowodowało to odpadnięcie przedniego koła pasowego z silnika. Musiałem zepchnąć go z powrotem do boksów i powinniście zobaczyć, jak inżynierowie drapią się po głowach. Powiedzieli: „Nikt nigdy żadnego z nich nie złamał”. Byłem twardy na rowerach, szczególnie na piasku. Jeździłem ostro.

„Powiedziałem: «JIMMY, TEN NUMER JEST Z ZESZŁEGO ROKU; MUSISZ NA TO ZARABIAĆ W TYM ROKU. POWIEDZIAŁ: „Och, jesteś zabójcą”. TEN Pseudonim utknął.”

ALE KONTYNUUJESZ WYŚCIGI SUPERCROSSEM NA ROKONIE. I DOSTAŁEM Pseudonim „ROKON” DON  KUDALSKI? Tak, następnym wyścigiem był Houston Astrodome i co za przeżycie. Rokon był świetny w piasku i błocie, ale był twardy. W pierwszym moto byłem na piątym miejscu i widziałem zbliżającą się do mnie tablicę numer jeden Kawasaki Jimmy'ego Weinerta. W końcu przyłapał mnie na ostrym zakręcie o 180 stopni. Próbował mnie nafaszerować. Rokon ważył 240 funtów, a ja 160. Razem z Rokonem ważyliśmy 400 funtów. Nie zamierzał mnie ruszać. Utrzymałam ziemię i usłyszałam jego upadek. Wstał i po kilku minutach w końcu mnie minął.  

CZY TO WTEDY TWÓJ NICK ZMIENIŁ SIĘ NA „KILLER” KUDALSKI? Tak, po wyścigu Jimmy Weinert podszedł do naszych boksów i krzyknął: „Don, kiedy zobaczysz zbliżającą się tablicę numer jeden, masz mnie przepuścić”.  

Powiedziałem: „Jimmy, ten numer jest z zeszłego roku; musisz na to zasłużyć w tym roku.  

Powiedział: „Och, jesteś zabójcą”. Ten pseudonim utknął.

Don ścigał się z dziewięcioma różnymi markami w swojej krótkiej, siedmioletniej karierze AMA Pro. To Don, numer 49, na Harleyu-Davidsonie MX250 w 1978 r.

MASZ DUŻĄ EKSPOZYCJĘ I DWA NICKI, WYŚCIGI ROKONEM. Rokon kazał wszystkim zatrzymać się i zwrócić uwagę. Żaden z nich nie rozumiał, jak mogłem jeździć na tym rowerze. Chyba byłem tak przepełniony adrenaliną, że dałem sobie z tym radę. Przez większą część sezonu jeździłem na Rokonie w klasie Open o pojemności 500 cmXNUMX i radziłem sobie całkiem nieźle, ale w środku zawodów krajowych zaprotestowali przeciwko motocyklowi. 

DLACZEGO PROTESTOWALI ROKON? Odkryli, że regulamin AMA stanowi, że rower klasy otwartej musi mieć minimalną pojemność skokową 349 cm340. Rokon miał XNUMX cmXNUMX.  Motocykl miał 9 cmXNUMX poniżej wymaganej pojemności skokowej. Skończyłem tego Nationala w Omaha i pojechałem prosto do fabryki w Keene w stanie New Hampshire, ponieważ Rokon powiedział, że zamierzają wywiercić cylinder, ale kiedy tam dotarłem, postanowili go pogłaskać, zamiast go nudzić. Cóż, motocykl nigdy nie miał takiej mocy, jak wcześniej. Było w porządku, ale po prostu nie było tak jak wcześniej.

TO MUSI BYĆ FRUSTRUJĄCE. To było rozczarowujące. Ścigałem się z tym Rokonem jeszcze trochę, ale Rokon stwierdził, że nie warto. Sprzedali wszystkie 340 Cobr jednemu facetowi.

Ron zyskał sławę jako „Rokon Don” Kudalski, zgadzając się ścigać Rokon 340 Cobra w zawodach krajowych AMA 1975 w 500 r. - dopóki Rokon nie protestował.

CZY TO WTEDY Wkroczyła Honda? Tak, Marty Smith zaprzyjaźnił się ze mną i rozmawiał ze mną pod koniec sezonu 1974 na wyścigu Orlando Trans-AMA. Jechałem Maico 250, ścigając się z Hondami Marty'ego i Tommy'ego Crofta. Honda powiedziała: „Przyjedź do Los Angeles Coliseum na Superbowl of Motocross”. 

Nie ścigałem się, ale wyszliśmy na początku tygodnia, zadzwoniłem do Marty'ego, który powiedział: „Przyjdź do mojego domu i pojedziemy konno”. Właśnie jechałem 57 godzin prosto, aby dostać się do Los Angeles  Ale pojechałem do domu Marty'ego w San Diego, a on załadował dwa CR125, którymi nigdy wcześniej nie jeździłem.

CZY HONDA CIĘ PODPISAŁA? Tak i nie. Zapewnili mi pomoc techniczną Hondy. W klasie wsparcia ścigałem się na standardowym CR250 Elsinore. Nie odniosłem wielkiego sukcesu, ale dałem radę. Kiedy nadszedł rok 1976, byłem podekscytowany zimową serią AMA na Florydzie. Jeździłem na standardowym 250 Elsinore, ale jeździłem tak mocno, że zawsze łamałem rower. Kiedy zakończyła się zimowa seria AMA, w marcu miałem ścigać się na standardowym CR250 w Daytona. Pojawiam się na torze, a menadżer zespołu Hondy Dennis Blanton i mechanik Marty'ego Dave Arnold odciągnęli mnie na bok i powiedzieli: „Marty nie czuje się zbyt dobrze. Czy chciałbyś dzisiaj przejechać się jego fabrycznym RC250?”

MUSISZ Ścigać się na rowerze fabrycznym? Honda naprawdę chciała wygrać ten wyścig. Z perspektywy czasu nie sądzę, żeby Marty był chory. Myślę, że myśleli, że mam duże szanse wygrać ten wyścig na fabrycznym motocyklu. Wierzę, że Marty odsunął się na bok i umożliwił mi zdobycie tego fabrycznego roweru tego dnia. Byłem tak podekscytowany, że strzeliłem do dziury w pierwszym moto. Właściwie to zdjęcie znajduje się na mojej tablicy z „Legendy do bohaterów”. W pierwszym zakręcie przejechałem dwie lub trzy długości roweru i już mnie nie było.

POWIEDZ NAM WIĘCEJ. Prowadziłem pierwsze moto, podążając płasko za fabryczną Hondą po błotnistym zakręcie, gdy nagle tylne koło zaczepiło się i przewróciło mnie do tyłu. Teraz tylny błotnik wystaje i jest mi wstyd. W pierwszym moto zająłem piąte miejsce. Drugim moto znowu dostałem dołek, ale awaria pierwszego moto pozbawiła mnie wiatru w żagle. Ukończyłem pierwszą dziesiątkę w pierwszych dwóch motorach. Trzecie moto Miałem wypadek na pierwszym zakręcie i byłem ostatni. Pod koniec moto zająłem trzecie miejsce. W sumie zająłem siódme miejsce tego dnia i myślałem, że idę na rower fabryczny.

JAKI WYŚCIG BYŁ NASTĘPNY? Następny był Astrodome i poszło mi całkiem nieźle. Zasadniczo dostałem zeszłoroczny rower roboczy na ten rok. Dobrze spisałem się w Astrodome, a potem pojechaliśmy na stadion Texas – ten z dziurą w dachu.

Dzięki przyjaźni Marty'ego Smitha Don skorzystał z pomocy Hondy na seryjnym CR1976 z 250 r.; chociaż mógł ścigać się w fabrycznym RC250 w Daytona, Astrodome i Dallas Supercrosses.

CO TU SIĘ STAŁO? Grałem w kości z Bobem Hannahem w pierwszej piątce i wyprzedziłem go. Wiedziałem, że jestem szybszy. Ale w przypadku Hondy, na której jeździłem, co tydzień odsyłali tylne amortyzatory w celu regeneracji i odsyłania. Niestety moja para nie wróciła, a ja założyłem stare amortyzatory pneumatyczne. Podczas skoku wybrałem inną linię i uderzyłem w kopacz, rower odbił się i uderzył mnie w plecy, przez co złamałem miednicę.

Z tego powodu przegapiłem Hangtown 250 National. Honda powiedziała, że ​​powinienem dać sobie czas na wyzdrowienie, a ponieważ 125 zawodów krajowych rozpoczęło się w dalszej części roku, powinienem ścigać się w tej klasie, więc przysłali mi kilka 125 egzemplarzy i powiedzieli: „Przygotuj się na 125 zawodów krajowych”. 

JAK BYŁO 125? To były piękne motocykle, ale nie udało mi się wystartować w pierwszych 125 zawodach krajowych w Kalifornii. Mój pierwszy wyścig 125 odbył się w Midland w stanie Michigan. Kiedy dotarłem do Midland, szczerze mówiąc, tor wyglądał jak Deerfield Beach na Florydzie, z trawą, piaskiem i sosnami.  

W pierwszym moto biegłem czwarty z takimi facetami jak Marty Smith i Bob Hannah, ale dostałem pompki w ramionach. Nadal zająłem czwarte miejsce w tym pierwszym moto. 

W drugim moto znów dobrze wystartowałem, a Hannah i ja byliśmy na czele. Podążam za Hanną i powiedziałem sobie: „Możesz go ominąć”. Był duży skok, a on trochę odpuścił. Pomyślałem więc: „Po prostu to przypnę”. Minąłem go w powietrzu. Trzymałem szeroko otwartą przepustnicę i ostatecznie wygrałem drugie moto. To jedyne moto krajowe AMA, jakie kiedykolwiek wygrałem, i najlepsze, jakie kiedykolwiek zrobiłem w jakimkolwiek kraju. W sumie byłem drugi tego dnia. Nikt nie myślał, że Hannah można pokonać na jego chłodzonej cieczą Yamasze, ale ja zrobiłem to na mojej standardowej Hondzie CR125. Poczułem się całkiem nieźle.

WYOBRAŻAM sobie, że HONDA była zachwycona. Byli, ale niestety menadżer zespołu, Dennis Blanton, opuścił zespół. Zatrudnili nowego faceta, który nie był tym samym przystojnym facetem, co Dennis. Po wygraniu drugiego moto w Midland byłem na haju. Właśnie wygrałem moto nad wszystkimi tymi facetami, których widziałem w magazynach. 

JAK BYŁO KOLEJNE NARODOWE? Następnym wyścigiem był wyścig krajowy 125 w Budd's Creek w stanie Maryland. Ustanowiłem najszybszy czas okrążenia w praktyce. Byłem tak podekscytowany, że Marty odciągnął mnie na bok i powiedział: „Don, nie wygrywaj treningów. Zachowaj to na motory.

W pierwszym moto zająłem czwarte miejsce, a w drugim moto miałem wielką awarię. Źle wystartowałem i próbowałem wyprzedzić grupę ludzi na tym szybkim, szybkim zakręcie, wjechałem w marmury i skręciłem kostkę. Dwa tygodnie później odbył się wyścig USGP Mid-Ohio 125 i ledwo mogłem chodzić. Uzyskałem dziewiąty najszybszy czas okrążenia ze wszystkich, więc to był mój numer na ten dzień. Marty wygrał ten wyścig. Uwielbiał ten tor i jeździł fabrycznym RC125. Będąc kontuzjowanym, po około 15 minutach byłem po prostu zagazowany. 

Tej jesieni Honda powiedziała: „Jeśli chcesz ścigać się w serii Trans-AMA, ponownie będziesz w klasie wsparcia na standardowym CR250”. Przypomniałem sobie, że Larry Maiers powiedział mi po wyścigu w Midlands, że jeśli kiedykolwiek będę miał problemy z Hondą, mam do niego zadzwonić, a on podwiezie mnie do Pentona. Zadzwoniłem i podłączyli mnie do 250 Pentona z ustawionymi amortyzatorami Foxa. Zrobiłem kilka Trans-AMA na 250, zanim tata namówił mnie do przejścia na klasę dużych motocykli, aby zarobić więcej pieniędzy. Mam Pentona 400 i miałem kilka najlepszych 10-tek.  

JAK BYŁO W PENTONIE? 250 był trochę słaby, ale Penton 400 był cudowny. Po zakończeniu serii Trans-AMA w 1976 r. Zacząłem Florida Winter AMA w 1977 r. na Pentonie 400 i poszło całkiem nieźle. Ale nie udało mi się zebrać wystarczającej liczby zwycięstw i po Daytonie Penton odebrał motocykle.  

CZY TO KIEDY Wskoczyłeś do CAN-AM? Tak, znałem Jimmy’ego Ellisa i jego tatę. Powiedzieli: „Podłączymy cię do kilku rowerów”. Can-Am był dobry na stadionach, szczególnie na ciasnych torach, ale nigdy nie mogłem sobie poradzić z Can-Amem na dużym torze na świeżym powietrzu. Rozstaw osi był dla mnie po prostu za mały. Ale ten podstawowy Can-Am MX-3 Black Widow był szybki.

JAK DŁUGO BYŁEŚ NA CAN-AM? Tylko sześć miesięcy. Latem przeszedłem operację lewego kolana. Wycięli całą chrząstkę, więc była kość na kości. Powiedział, że będę szczęśliwy, jeśli jeszcze kiedyś pobiegnę.  

„WYGRAŁEM SERIĘ ZIMOWĄ FLORYDY 1978 W KLASY OTWARTEJ, A HARLEY-DAVIDSON ZWRÓCIŁ MNIE UWAGĘ I Uchwycił mnie. BYŁO BLISKO KOŃCA SERII FLORYDA, A ONI POWIEDZIALI: „Będziesz jeździł na naszym rowerze?”.""

W 1978 roku Don ścigał się prywatną Yamahą YZ400 w klasie Open i Harleyem w klasie 250.

ALE WRÓCIŁEŚ DO MOTOCROSS. Po tej operacji poświęciłem się i trenowałem ciężej niż kiedykolwiek. Wsiadłem na Yamahę YZ1979 z 400 roku, ścigałem się w kilku wyścigach w Teksasie i zacząłem wygrywać na tej Yamasze. Potem pojawiła się seria Florida Winter AMA z 1978 r. i dostałem wsparcie Yamahy w klasie Open.

Wygrałem Florida Winter Series w 1978 roku w klasie otwartej, a firma Harley-Davidson zwróciła na mnie uwagę i mnie złapała. Było już pod koniec serii Florida, a oni zapytali: „Pojedziesz na naszym rowerze?”

Powiedziałem: „Cóż, pozwól mi się ścigać, ale nie przestanę jeździć na YZ400, ponieważ wygrywam klasę otwartą, a pozostały tylko dwa wyścigi, chcę wygrać w klasyfikacji generalnej”. 

Powiedzieli: „Nie ma problemu”.  

Ścigałem się więc w klasie Open na YZ400 i Harley-Davidson MX250 w klasie 250 Pro i wygrałem obie klasy. Nikt tego nie zrobił. Zdecydowałem się podpisać kontrakt z Harleyem, a ostatni wyścig odbył się w St. Pete. Przeszedłem do historii tego dnia, ponieważ jest to jedyny duży wyścig AMA, jaki Harley-Davidson kiedykolwiek wygrał. Rex Staten i Marty Tripes wygraliby motory, ale wtedy coś by się wydarzyło lub rozbiliby się. Tak się złożyło, że tego dnia wszystko się udało.

JAK TO BYĆ FABRYCZNYM JEŹDZICEM HARLEY-DAVIDSON? Harley był jedyną firmą, która kiedykolwiek oferowała mi pensję. W 1978 r. odbyłem pełną fabryczną przejażdżkę Harleyem. Dostałem pieniądze na wydatki i pensję i poleciałem na wyścigi. Harley MX250 był dobrym motocyklem, ale był to krok w tył, ponieważ nadal miał podwójne amortyzatory. 

W KOŃCU MASZ JAZDĘ FABRYCZNĄ. JAK POSZŁO? W St. Pete Bob Hannah i ja od razu ostro uderzaliśmy kierownicą i nagle Harley zaczął się zmieniać. Nie miałem innego wyjścia, musiałem wwieźć go na kółkach do jeziora. To było żenujące.

Flagowiec pomógł mi wyciągnąć rower z wody, a mój mechanik Tom Volin przewrócił rower do góry nogami i wyciągnął z niego wodę na drugie moto.

W Daytona miałem mechanika. W Astrodome Harley mnie wyrzucił i zwichnął mi obojczyk. Poczułam się zniechęcona, straciłam pewność siebie. Wtedy nie wiadomo skąd Harley-Davidson powiedział: „Dość tego, rezygnujemy!” Harley sprzedał fabrykę we Włoszech, która wyprodukowała silniki i wycofał się z wyścigów motocrossowych. Zabrali nas do Milwaukee i zapłacili mi resztę pensji. Bultaco zaoferowało mi przejażdżkę pomocniczą po Trans-AMA. Jeździłem na rowerze, ale go zwróciłem. W 1978 r. był już przestarzały, ale ucieszyłem się, że dostałem ofertę. 

W swojej karierze Don ścigał się Bultaco, Rokon, Maico, Honda, Penton, Can-Am, Yamaha i Harley-Davidson. Harley była jedyną firmą, która kiedykolwiek wypłacała mu pensję.

NIE PODJĄŁEŚ OSTATNIEJ PRÓBY JAKO PRO? Ścigałem się w serii Florida Winter AMA z 1979 r. na standardowym YZ250 i faktycznie pokonałem Broca Glovera w Coco Beach w jednym z motorów. Następnie facet, który był właścicielem sklepu Honda/Suzuki w Fort Lauderdale, powiedział: „Będę cię sponsorować”. Przeszedłem z YZ250 Monoshock na CR250 Red Rocket z dwoma amortyzatorami z tyłu. To coś mnie wkurzyło, wyciągnąłem prawą nogę i usłyszałem trzask. Zawsze obiecałem, że jeśli zranię się w prawe kolano, przestanę się ścigać i tak się stało. W końcu stan mojego prawego kolana poprawił się, ale wiedziałem, że mój czas wyścigów dobiega końca.

CO DALEJ? Facet, który był właścicielem warsztatu Hondy, dał mi pracę w warsztacie. Kiedy w sklepie zbudowano czterosuwową Hondę XR500 dla Alligator Enduro, wskoczyłem na ten XR500 i pokochałem go. Wtedy zakochałem się w czterosuwowych motocyklach terenowych i tak poznałem moją żonę. Kierownik warsztatu Hondy został moim przyszłym szwagrem. Był żonaty z siostrą mojej przyszłej żony. 

CZY TRUDNO BYŁO WYJŚĆ Z PRO RACING? Ścigałem się z dziewięcioma różnymi markami i wygrałem na dziewięciu różnych markach. Podobnie jak wielu sportowców, kiedy wszystko się skończy, jesteś zgubiony. Zacząłem pić, imprezować, ćpać i uganiać się za kobietami. Zbawienną łaską było to, że rodzina mojej przyszłej żony była nowo narodzonymi chrześcijanami. Miały w sobie coś wspaniałego. Zapytałem: „Dlaczego jesteście tacy szczęśliwi?” 

Odpowiedzieli: „Jezus jest w naszych sercach”. Na początku z tym walczyłem, bo taki jest diabeł. Oszukuje cię, abyś myślał, że nie potrzebujesz Jezusa. Wreszcie pewnego dnia pomodliłam się modlitwą grzesznika i moje życie się zmieniło. 

Przestałem pić, imprezować, ćpać i ganiać za kobietami.  Zacząłem chodzić do kościoła i na poważnie spotykać się z moją przyszłą żoną. Założyliśmy rodzinę i założyliśmy firmę. Mam dwie córki i pięcioro wnucząt. Bóg bardzo mi pobłogosławił. Wszystko zawdzięczam Bogu i Jezusowi. Około dwa lata temu dostałem Suzuki DR-Z400 i uwielbiam go. Mamy też Hondę 1800, na której jeździmy z żoną.

 

Może Ci się spodobać

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.