WYWIAD Z MXA: JOHN DOWD BYŁ NAPRAWDĘ PIESEM ZŁOMOWYM

JIM KIMBALL

JOHN, MIAŁEŚ 20 LAT, KIEDY BYŁEŚ SWOIM PIERWSZYM WYŚCIGIEM MOTOCROSSOWYM. Byłem tym facetem, który nic nie wiedział o motocrossie. Jeden z moich przyjaciół powiedział mi, że w Southwick odbywały się wyścigi, a ja poszedłem oglądać, jak ściga się i byłem pod wrażeniem. Powiedziałem: „To wygląda niesamowicie. Muszę to wypróbować!" Miałem prawie 21 lat, kiedy wziąłem udział w moim pierwszym wyścigu Open Nowicjusz.

OCZYWIŚCIE MIAŁEŚ TO, ŻEBY WYŚCIGOWAĆ MOTOCROSS. Nie wiem dokładnie, co to było. Trochę czystego talentu – a niektórzy mówią, że to było dużo serca. Rodzice mi nie pomogli. Zaoszczędziłem i kupiłem swój pierwszy rower. Była to Honda CR500. Facet, od którego go kupiłem, jeździł nim po lesie.

CO JESZCZE WYRÓŻNIA TEN PIERWSZY DIRT BIKE? Mój rower był całkowicie zepsuty. Dużo się rozbijałem. W ogóle nie wiedziałem o sterowaniu przepustnicą. Nie mogę uwierzyć, że udało mi się przetrwać te pierwsze kilka lat. Byłem zagrożeniem. Był jeden z moich przyjaciół, który był ekspertem i jedyne, o czym mogłem myśleć, kiedy ćwiczyliśmy, to: „Jeśli jedziesz tak szybko, ja idę tak szybko”. Taka była moja mentalność; Nie wiedziałem lepiej.

TO ZNACZNIE RÓŻNI SIĘ OD DZISIEJSZYCH DZIECI, KIEDY TAK WIELE DZIECI KAŻDEGO ROKU DOSTAJE NOWY DIRT BIKE. Moi rodzice nie mieli dużo pieniędzy. Nic nie zostało mi przekazane. Pracowałem w siódmej klasie. Jeździłem rowerem na złomowisko, a tata płacił mi za zdejmowanie części z samochodów. Byłem przyzwyczajony do pracy na co tylko chciałem. Mogłem zobaczyć, ile pracy wykonałem w ciągu tygodnia na złomowisku i porównać to z tym, ile zarobiłem, wygrywając klasę Expert. Pomyślałem: „Człowieku, wyścigi są fajne. Dają ci pieniądze, jeśli dobrze sobie poradzisz; to o wiele lepsze niż praca przez cały tydzień”. To była prawdopodobnie część mojej siły napędowej.

„MOI RODZICE NIE MALI DUŻO PIENIĘDZY. NIC NIE ZOSTAŁO MI PODANE. Pracowałam w siódmej klasie. KIEDYŚ PEDAŁOWAŁEM ROWER NA ZŁOMOWISKO, A MÓJ TATA PŁACIŁ MI ZA ZDEJMOWANIE CZĘŚCI Z SAMOCHODÓW.”

KIEDY ZACZĄŁEŚ OTRZYMAĆ SPONSORING? Przez lata udało mi się zdobyć kilka kontraktów Team Green. Jeśli ścigałeś się lokalnie i mogłeś wygrywać wyścigi, a być może nawet Mistrzostwa Regionalne, to wszystko o to chodziło. Ale byłem starszy od innych zawodników, więc nigdy nie spodziewałem się, że otrzymam pomoc lub sponsorów. To nigdy nie było w mojej wizji. W dzisiejszych czasach dzieci zaczynają ścigać się na małych rowerkach i już mówią: „Idę do Loretty. Idę do Mini-O”. Nie miałem żadnego z tych doświadczeń. Pomyślałem tylko: „Jestem stary i po prostu dobrze się bawię. Nikt mnie nigdy nie zauważy”. Tak więc, kiedy otrzymałem niewielką pomoc od Drużyny Zielonych, pomyślałem: „To jest niesamowite”.  

Johna Dowda w 1993 roku.

WTEDY WYGRAŁEŚ NARODOWY HANGTOWN 1991 JAKO PRYWATER. To nie był motocross. To było jak wyścig terenowy Blackwater 100. Niedawno widziałem klip wideo z tego wyścigu i byłem zdumiony, że udało nam się przejechać przez całe moto. Nie mogłem uwierzyć w rzeki, przez które przechodziliśmy. Byłem jednym z tych, którzy mieli więcej szczęścia, bo mój rower ciągle biegł. Wiele z tego przypisuję ściganiu się w rejonie Nowej Anglii. Ścigaliśmy się w wielu mokrych, niechlujnych wyścigach. Nie zawsze wycinaliśmy dziury w naszych skrzynkach powietrznych, aby uzyskać więcej mocy; upewnialiśmy się, że to wszystko działa. Nigdy nie dostałem nowych rowerów, więc moje rowery musiały wytrzymać długo. Mieli spotkanie kolarskie przed wyścigiem Hangtown National i rozmawiali o jego odwołaniu. Byłem jednym z niewielu facetów, którzy chcieli się ścigać. Musiałem się ścigać, żeby mieć wystarczająco dużo pieniędzy, żeby pojechać do domu. Dosłownie miałem przy sobie 100 dolarów. Byłem w Kalifornii i musiałem wracać do domu. 

BYŁEŚ W TEAM GREEN, ALE WYŚCIGAŁEŚ HONDĄ W HANGTOWN. JAK TO SIĘ STAŁO? To było dziwne. Honda była jedynym motocyklem w całej mojej karierze, na którym nigdy tak naprawdę nie jeździłem, ale zrobiłem to w 1991 roku. Zdecydowałem, że chcę spróbować wystartować w 250 Nationals w tym roku, a Team Green nie poprze mnie, jeśli będę je robił. Dealer Hondy w rejonie Bostonu powiedział, że pomogą mi z kilkoma motocyklami i będę mógł za nie zapłacić pod koniec roku. Mogę zagrać w Nationals z ich poparciem. Tak to się zaczęło. Wyszedłem do Hangtown i wygrałem, co było moim wielkim, niesamowitym momentem.


JAK DŁUGO TRWAŁA TWOJA „WIELKA NIESAMOWITA CHWILA”?
Niezbyt długo, co było kłopotliwe, ponieważ dopiero zacząłem być zauważony. Wszyscy pytali: „Kim jest ten facet?” Ale szybko się rozpadło, kiedy złamałem obojczyk na New Jersey Supercross. Potem kolejnym National, na którym pojechałem, był Red Bud i złamałem nogę. Miałem wtedy 26 lat iw tym czasie, w wieku 26 lat, zostałeś umyty. Miałem tylko to jedno cudowne zwycięstwo w jednym moto w Hangtown. Później w mojej karierze mogłem poprzeć to innymi dobrymi wynikami, ale w tamtym momencie to było wszystko, co miałem. Byłem prawie zapomniany o tamtym roku. Nigdy nie wierzyłem, że dostanę się gdzieś w wyścigach i nigdy nie sądziłem, że dostanę przejażdżkę fabryczną.

ALE PÓŹNIEJ DOSTAŁEŚ FABRYKĘ. Ale najpierw wróciłem do Drużyny Zielonych, ponieważ zobowiązałem się do pozostania w Nowej Anglii. Polepszyłem się i wygrałem Mistrzostwa. Potem, w 1993 roku, udało mi się wyjechać i zagrać kilka zawodów narodowych i kilka 125 rund Supercross. Znowu wsadziłem tam nos i w ten sposób dostałem przyzwoity kontrakt z Boyesen Yamaha na 1994 rok.

„WSZYSCY PYTALI: „KIM JEST TEN CZŁOWIEK?” ALE SZYBKO ROZŁOŻYŁO SIĘ, KIEDY ZŁAMAŁEM OBROŃCZYK PO TYM W SUPERCROSSIE NEW JERSEY. WTEDY NASTĘPNYM NARODOWYM, DO KTÓREGO POSZŁEM, BYŁ RED BUD,
I ZŁAMAŁEM NOGĘ”.

TO KIEDY FANI ZACZĄ ROZPOZNAWAĆ TWOJE IMIĘ POZA NOWĄ ANGLIĄ. 1994 był ciekawym rokiem. Naprawdę zacząłem się fizycznie przychodzić. Znowu zacząłem czuć się dobrze ze sobą, aw 500 przejechałem całkiem niezłe 1993 jazd. Zacząłem nabierać pewności siebie. W tym roku Boyesen naprawdę przyspieszył. Zdecydowali, że pokryją za mnie koszty ścigania się w 250 zawodach narodowych, więc to był pierwszy rok, w którym mogłem przejechać cały sezon. Wiele osób mówi, że aby być szybkim, trzeba ścigać się z szybkimi facetami. To prawda. Zdecydowanie uczysz się jeździć szybciej, kiedy jeździsz z szybkimi facetami. Dużo się nauczyłem. Wtedy Mike Craig pokłócił się z Team Yamaha. Byłem czwarty na 250 punktów jako korsarz w tym momencie.

Dostałem telefon od menedżera Yamahy Keitha McCarty'ego z pytaniem, czy chcę jeździć na rowerze Craiga. W tym roku pozostały tylko trzy wyścigi. Byłem jak dziecko w sklepie ze słodyczami. Nie pytałem nawet o szczegóły. Pozwolili mi ścigać się z moją grafiką Boyesen Yamaha. Motocykl pracował tylko w boksach Yamaha. Nigdy nie dotarł do mojej ciężarówki. Wykonali całą pracę. Mój mechanik po prostu szedł ze mną na linię startu i trzymał tablicę startową. Cała reszta została zrobiona przez chłopaków z Yamahy. Tak naprawdę nie wolno nam było nic wiedzieć o niczym!

WYGRAŁEŚ W TYM ROKU 250 MILLVILLE NARODOWY. Wyraźnie pamiętam ten wyścig. To było naprawdę moje pierwsze uzasadnione zwycięstwo. LaRocco pokonał mnie w pierwszym motocyklu o 20 sekund, ale w drugim Mike miał słaby start. Wyczuwałem płynność i pod koniec wyścigu, mając trzy lub cztery okrążenia przed metą, złapał mnie. Przez ostatnie kilka okrążeń był dosłownie na moim tylnym błotniku, a ja zatrzymałem go do mety. LaRocco dominował w tym roku i pokonałem go.

John Dowd na Suzuki w 1989 roku.

CZY YAMAHA PO TEJ WYGRANEJ PRÓBOWAŁ ZAKUPIĆ CIEBIE NA 1995 ROK? Początkowo powiedzieli mi, że ta umowa „nie oznacza, że ​​dostaniesz umowę na przyszły rok; to tylko na ten rok.” Po Millville pojechaliśmy do Binghamton i tego dnia wygrałem oba moto. W tym momencie chłopaki Yamaha byli zszokowani! Skończyło się na drugim miejscu pod względem punktów za LaRocco, więc to był mój pierwszy naprawdę solidny rok. To był dla mnie punkt zwrotny w moim życiu i karierze.

CZY TO PRAWDA, ŻE NIGDY NIE MIAŁEŚ UMOWY WIĘCEJ NIŻ ROCZNĄ? Zawsze miałam roczne umowy. Nienawidzę tego mówić, ale nikt tak naprawdę nie planował, żebym została tak długo, jak długo. I to obejmowało mnie. Nigdy tak naprawdę nie wiedziałem, jak długo będę w stanie to wytrzymać. Każdego roku byłem zdumiony, że udało mi się odnieść sukces, który odniosłem.

JAK SKOŃCZYŁEŚ SIĘ W KLASIE 125 W 1996? Było to spowodowane powrotem Damona Bradshawa do Yamahy. Powiedzieli: „Musimy zatrudnić Bradshawa”. Keith przyszedł do mnie i powiedział, że jest mu przykro, ale nie może mnie zatrzymać w drużynie. Byłem szalony. W mojej głowie czułem, że mogę pokonać Bradshawa. Miałem wtedy misję. Musieli znaleźć 125 faceta, a ja powiedziałem: „Wsadź mnie na 125. Mogę jeździć na tym. Kiedyś ścigałem się na 125-ach”. Dali mi szansę i wygrałem wyścigi Atlanta i Pontiac 1996 East w 125 r. i skończyłem na drugim miejscu w 1996 AMA 125 National Series w 1996 r., za Stevem Lamsonem. W 1997 roku umieścili mnie z powrotem w klasie 250.

JAK WYGLĄDAŁA SERIA 250 W 1997 ROKU? Przez cały rok jeździłem tam iz powrotem z Jeffem Emigiem, ostatecznie zajmując drugie miejsce w 250 Nationals. Wygrałem kilka moto i stoczyliśmy kilka strasznych bitew. To był naprawdę fajny rok, poza tym, że znowu byłem drugi; Byłam na zawsze druhną. Nienawidziłam Emiga, bo miał tak doskonały rok. Nigdy nie złapał gumy i nigdy nie spadł. Czasem go pokonałem i utrzymywałem go w zasięgu wzroku w punktach, ale miał doskonały rok.

A W 1998 WRÓCIŁEŚ Z POWROTEM DO KLASY 125. Skończyło się na tym, że wygrałem 125 West Supercross Championship. Nigdy nie byłem tak dobry w Supercrossie. Potem zająłem drugie miejsce za Rickym Carmichaelem w 1998 AMA 125 National Motocross Championships. Właściwie pokonałem Ricky'ego w Southwick i to jest jedno z moich roszczeń do sławy. Wiem, że wysadził silnik w pierwszym motocyklu, ale tak naprawdę wyprzedziłem go kilka okrążeń, zanim jego silnik wybuchł, a potem pokonałem go prosto w drugim motocyklu. Nawet go nie widziałem. Zrobiłem holeshot i wygrałem o 20 sekund.

Zespół Motocross Des Nations z 1997 roku w składzie Steve Lamson, John Dowd i Jeff Emig.

ZAWSZE BYŁEŚ W TAK NIESAMOWITYM POSTACI. JAK TRENOWAŁEŚ? Dorastałem całe życie pracując na zewnątrz w letnie upały. Nigdy nie mieliśmy klimatyzacji w naszym domu, a żaden z samochodów, którymi jeździliśmy, nie miał klimatyzacji. Mój tata robił wykopy, kiedy po raz pierwszy zacząłem się ścigać, a ja byłem od łopaty. Cały czas siedziałem w dziurze. Patrzyłem na wszystko, co robiłem, jak na trening. W tamtych czasach nikt tak naprawdę nie miał trenerów; teraz jest zupełnie inaczej.

Kiedyś jeździłem na rowerze górskim. Kiedyś biegałem. Pracowałem ciężko. Uważam, że powodem, dla którego Doug Henry i ja pojawiliśmy się znikąd jako korsarze, było to, że byliśmy w formie. Ale te czasy już minęły. Wszyscy młodzi chłopcy, którzy przyjdą teraz, jeżdżą i trenują w tych obiektach. Sport się zmienił. Jeśli chcesz jechać gdziekolwiek, musisz być jednym z tych facetów w ośrodkach treningowych.

„MIAŁEM MISJĘ W TYM MIEJSCU. MUSISZ ZNALEŹĆ CZŁOWIEKA 125, A JA POWIEDZIAŁEM: „WSTAW MNIE NA 125. MOGĘ JEŹDZIĆ NA TYM RZECZY. Kiedyś ścigałem się na 125S”.

W 2000 ROKU BYŁEŚ DO FABRYKI KAWASAKI. DLACZEGO W YAMAHA wszystko się skończyło? Rok 1999 był dla mnie trudny. Miałem jedną naprawdę poważną kontuzję, w której złamałem ramię w Daytona. W tym roku zdobyłem kilka miejsc na podium w Supercrossie i naprawdę uczyłem się Supercross. Zajęło mi sześć miesięcy, zanim mogłem znowu jeździć, a ramię było po prostu bardzo słabe. Zacząłem ścigać się dopiero na świeżym powietrzu. Opuściłem pierwszą garść wyścigów, a potem próbowałem się ścigać, ale nie mogłem się utrzymać. Rok zaczął się świetnie, ale w miarę upływu sezonu zakończył się fiaskiem.

Stawałem na podium w 250 Supercrossie, ale od tego momentu nigdy już tam nie dotarłem. Do tego czasu też się starzałam. Miałem 35 lat. Yamaha miała na myśli kilku nowych zawodników, takich jak David Vuillemin i Jeremy McGrath z Chaparralem. W programie nie było już dla mnie miejsca. Tak naprawdę nie było żadnych nieprzyjemnych uczuć, ale byłem przygnębiony, ponieważ zawsze czułem się, jakbym miał tam dom.

ALE KAWASAKI UZNAŁ, ŻE WARTO ZROBIĆ SZANSĘ. Na szczęście Bruce Stjernstrom wkroczył w tym czasie i powiedział: „Hej, wiem, że zostałeś ranny. Chętnie damy ci szansę i zobaczymy, jak potoczy się.” Niestety rok 2000 również nie okazał się zbyt dobrym rokiem. Pod koniec sezonu Supercross złamałem kręgosłup. Nie musiałam przechodzić operacji ani nic, ale znowu byłam poza domem na kilka miesięcy. Kiedy próbowałem jeździć w dalszej części sezonu, byłem śmieciem.

Pod koniec 2000 roku doszedłem do momentu, w którym miałem przejść na emeryturę, ponieważ nie miałem przyjemności. Wszyscy wciąż oczekiwali, że wyjdę, wygram i staną na podium. Moje ciało już tego nie robiło. Po tym Kawasaki najwyraźniej nie chciało przedłużać mojego kontraktu.

ALE W NASTĘPNYM ROKU WRÓCIŁEŚ NA WYŚCIGI. To był niesamowity czas! Kilku moich lokalnych kumpli zawarło umowę z Jeffem Cernicem, aby ścigać się na świeżym powietrzu. On i menedżer zespołu KTM Ron Heben sprawili, że to się stało. Mój mechanik i ja znowu byliśmy korsarzami. Ron Heben był taki fajny, pomocny i niefrasobliwy. Odwróciło mój umysł do wyścigów. Nagle znów zacząłem się bawić. Byłem na tym dziwnym rowerze – czterosuwowym KTM 520 bez łącznika amortyzatorów i widelców pneumatycznych. Wszyscy mówili: „Nie mogę uwierzyć, że jeździsz na tym”. Ale tak naprawdę nie było tak źle.

John Dowd's Cernics 2001 KTM 520 czterosuwowy.

ZNOWU PRZYWRÓCIŁ ZABAWĘ, PRAWDA? Tak, szaleństwem było myśleć, że można ścigać się na motocrossie bez połączenia. Mamy rower do pracy całkiem nieźle. Uwielbiałem tę rzecz i uważałem, że jest niesamowita. W tym roku zająłem drugie miejsce w Southwick na 520. To był rok 2001, a następnie w 2003 roku zająłem drugie miejsce w dwusuwowym KTM 250. To było takie zabawne. Nikt się tego nie spodziewał! Nie było presji, a ścigaliśmy się tylko po to, żeby się ścigać. Zacząłem osiągać dobre wyniki i znowu stało się naprawdę fajnie, czego brakowało mi pod koniec 2000 roku. Nie jeździłem na nim w Supercrossie; to zdecydowanie nie była maszyna Supercross. Rower był fajny, ale też bardzo ciężki.

„BYŁEM TAM, ZE WSZYSTKIMI DUŻYMI ​​GOŚCIAMI. MIAŁEM CAŁĄ KARIERĘ MIĘDZYPOKOLENIOWĄ. Ścigałem się z BOB HANNAHEM, RICKEM JOHNSONEM, JEFF WARDEM, JEAN-MICHELEM BAYLEM, MIKEM KIEDROWSKIM, MIKE LAROCCO, RICKYM CARMICHAELEM, JAMESEM STEWARTEM, RYANEM DUNGEYEM I RYAN VILLOPOTO.”

RYWALIZOWAŁEŚ Z WIELU GWIAZDAMI W LATACH 1987-2013. Mam dla ciebie mały fakt w tej notatce. Pierwszym narodowym, jaki kiedykolwiek zrobiłem, był Southwick w 1987 roku, a jakoś zająłem trzecie miejsce – niespodziewanie. Ścigałem się z Bobem Hannah podczas jego zeszłorocznych wyścigów. Pamiętam, jak w jednym z motocykli widziałem Ricka Johnsona z numerem jeden na plecach. Po prostu wariowałem. Byłem tam ze wszystkimi dużymi facetami. Miałem dość wielopokoleniową karierę. Ścigałem się z Bobem Hannahem, Rickiem Johnsonem, Jeffem Wardem, Jean-Michelem Bayle, Mikem Kiedrowskim, Mikem LaRocco, Rickym Carmichaelem, Jamesem Stewartem, Ryanem Dungeyem i Ryanem Villopoto. To było cztery lub pięć pokoleń facetów, którzy przyszli i odeszli. Siedziałem tam przez długi czas. Po prostu kochałem jazdę konną.

WYDAJE SIĘ, ŻE ZABAWA BYŁA KLUCZEM DO TWOJEGO WYŚCIGOWEGO SUKCESU. To było dla mnie najważniejsze. Musiałem się dobrze bawić; inaczej było ciężko. Przez cały ten czas miałem rodzinę i wiedziałem, że kiedy wyjeżdżam na wyścigi, rezygnuję z czegoś, by tam być. Tak więc, jeśli nie bawiłem się tym dobrze, to bardzo utrudniało sprawę.

W OSTATNICH LATACH BYŁEŚ WYŚCIGÓW WET. Dostałem się do Vet Motocross des Nations i robiłem to przez sześć lat. To było naprawdę zabawne, ale pod koniec szóstego roku nie biegałem już tak naprawdę z przodu. Znacznie obniżyli niektóre ograniczenia wiekowe. Następnie zmienili to tak, aby jak pięć motocykli na klasę, na weekend. Tak więc w zeszłym roku, w którym pojechałem, dużo się ścigałem. Dosłownie przejechałem około 10 poważnych motorów. W tym roku skończyłam 55 lat i byłabym o 15 lat starsza od facetów, którzy byliby w klasie 40+. Zrobiłem karierę, ignorując swój wiek, ale rzeczywistość jest taka, że ​​się starzeję. Kiedy miałem 35 lat, stawałem na podium niektórych wyścigów. Kiedy miałem 40 lat, nadal byłem solidny fizycznie. Ale teraz, w wieku 55 lat, moje ciało już tego nie robi.

JAKIE JEST TWOJE NAJWIĘKSZE OSIĄGNIĘCIE WYŚCIGOWE W MOTOCROSSIE? Muszę powiedzieć, że wygrałem 1998 West Supercross w 125 roku, ponieważ Supercross to nie moja bajka. Nie wiem, jak udało mi się to wykpić. Tak naprawdę było to spowodowane tym, że chłopaki z Yamahy pokierowali mną we właściwym kierunku. Byłem typem faceta, który gdyby powiedział: „Spróbuj w ten sposób”, zrobiłbym to. Nie byłem wszystkowiedzący ani zbyt nastawiony na swoje sposoby. Zawsze byłem dość otwarty na ulepszanie swoich wyścigów. Byłem przeciętny, ale jakoś udało mi się to zrobić. Nigdy nie czułem się jak Carmichael czy McGrath, ale udało mi się tam dostać i ścigać się z nimi. Zawsze byłem bardzo wdzięczny. Za każdym razem, gdy miałem dobry wyścig, uśmiechałem się od ucha do ucha i było to dla mnie łatwe. Po prostu uwielbiałem tam być. Myślę, że tak na mnie patrzyli fani.

Może Ci się spodobać

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.