WYWIAD MXA: IMPRESARIO DWUSTRONNE PASHA AFSHAR

Pasha Afshar nie tylko promuje 125 wyścigów dwusuwowych, ale co tydzień ściga się dla zabawy.

JIM KIMBALL

PASHA, CZY TO W 2019 ROKU ZACZĄŁEŚ SPONSOROWAĆ 125 MISTRZOSTW DWUSTRONNYCH W GLEN HELEN? Tak, ale wcześniej miałem zespół dzieci, które próbowały ścigać się w zawodach AMA Nationals i Supercross przez ponad półtorej dekady. Zawsze byłem zaangażowany we wspieranie dzieci w wyścigach i nadal to robię. W tamtym czasie skupiałem się na zespole, który ścigał się w zawodach Supercross i Outdoor Nationals. Przez lata pomagałem wielu jeźdźcom. Około cztery lata temu zamiast posiadania zespołu skupiłem się na organizowaniu serii wyścigów dwusuwowych 125. 

WIĘC ZOSTAŁEŚ PROMOTOREM WYŚCIGÓW. Tak, przeszedłem drogę od właściciela zespołu do promotora. Powodem, dla którego zacząłem inwestować pieniądze w promocję i portfel, zamiast pomagać indywidualnym kierowcom, było to, że wielu jeźdźców nie było tak wdzięcznych, jak powinni. Nie byli tak wdzięczni. Nie próbowali ani nie angażowali się tak bardzo, jak tylko mogli. Wszyscy wiedzą, że motocross to zobowiązanie na całe życie. Nie możesz tego udawać.  

Wielu z tych młodych zawodowców miało prawo i uważali, że każdy jest im coś winien. Dla niektórych jeźdźców okazało się to ogromną stratą pieniędzy. Z innymi poszło świetnie i ci jeźdźcy jeżdżą dla mnie do dziś. 

Niestety, jeśli zasponsorowałeś 100 zawodników, byłbyś szczęśliwy, gdyby 20 było zaangażowanych, a spośród nich 10 było naprawdę zaangażowanych. Wreszcie z tej małej grupy naprawdę zaangażowanych tylko dwóch miało talent, aby w ogóle dostać się do sieci. Biorąc pod uwagę niewielki odsetek pasażerów, którym się to udaje, przysięgam, że lepiej kupić los na loterię.

SPONSOROWANIE WYŚCIGÓW MOŻE WYDAWAĆ SIĘ PÓŁKĄ PIENIĘDZY. Pomyślałem: „Marnuję setki tysięcy dolarów rocznie, próbując sprawić, by te dzieciaki po prostu się zakwalifikowały”. Ale nawet gdy zakwalifikowali się, zajęli prawie ostatnie miejsce. Najwyżej sklasyfikowanym zawodnikiem, któremu pomogłem, był Sean Collier, który wciąż jest pod naszymi skrzydłami. Jest jednym z chłopaków, który nadal z nami jeździ 15 lat później. Sean był przez jakiś czas w Star Yamaha.

Pasha zanurza się w Jody Weisel (92 l.) podczas jednego z cotygodniowych wyścigów.

CO Skłoniło Cię do decyzji o wydaniu swoich sponsorskich pieniędzy nieco inaczej? Powiedziałem sobie: „Zamiast wydawać 20,000 20,000 dolarów na rower, wydam XNUMX XNUMX dolarów na portfel, aby lokalni profesjonaliści i aspirujący zawodnicy z AMA National mogli wygrać pieniądze. Chciałem organizować wspaniałe wydarzenia i pozwolić kierowcom dać z siebie wszystko i zarobić pieniądze, których normalnie nigdy by nie dostali, ponieważ w lokalnym motocrossie nie ma pieniędzy. 

POsłuchajmy WIĘCEJ. Zwycięzcy nie tylko skorzystają z gotówki, ale pozostałych 150 zawodników będzie miało fantastyczny dzień na wyścigach. Skupiłem się na wyścigach dwusuwowych 125 ze względu na dźwięki wydawane przez 125 i dlatego, że każdy ma najlepsze dni w swoim życiu na dwusuwie. Chciałem mieć trzy bramy po 40 mężczyzn ścigających się dwusuwem. Co może być lepszego od tego?

Wziąłem pieniądze, które wydawałem na sponsorowanie zespołu i zacząłem promować wyścigi dwusuwowe. I tak i tak straciłbym pieniądze, więc równie dobrze mógłbym spróbować sprawić, by 10 chłopaków odeszło z czymś za swój wysiłek.

„WZIĄŁEM PIENIĄDZE, KTÓRE WYDAWAŁEM NA SPONSOROWANIE ZESPOŁU, I ZACZĄŁEM PROMOWAĆ WYŚCIGI TORBY DWUSUWOWEJ. I tak CHCIAŁEM STRACIĆ PIENIĄDZE, WIĘC RÓWNIE MOGĘ SPRÓBOWAĆ, ABY 10 CHŁOPCZYKÓW WYSZŁO Z COŚ ZA SWOJĄ WYSIŁEK.

CZY PRAWDĄ JEST, ŻE W LATACH 1970. WIEKU SOCAL RACERS MOGLI ZARABIAĆ WIĘCEJ PIENIĘDZY NA WYŚCIGACH W DOMU NIŻ UDAWAJĄC SIĘ DO KRAJÓW AMA?  Absolutnie. Mogliby na przyzwoitym poziomie żyć! W SoCal można ścigać się kilka dni w tygodniu w Saddleback, Indian Dunes, Carlsbad, OCIR i Ascot. Nie możesz już tego robić.   

Pasha zaczynał w Hollywood jako kaskader, ale często obsadza się go w roli złego faceta.

DZIŚ CZASY SĄ DUŻO INNE. Tak. Dawniej istniały cztery bramy, w których mogło przebywać 125 nowicjuszy. W tej chwili masz szczęście, jeśli Twój lokalny tor znajdzie wystarczającą liczbę 125 dwusuwów na jedną bramkę. Motocross, nawet na poziomie lokalnym, stał się bardzo drogi. Nawet jeśli jesteś właścicielem roweru, nadal musisz uiszczać opłaty za wstęp, kupować paliwo, płacić za bramkę i przepalać opony, zębatki i łańcuchy – a to nie liczy się z utrzymaniem i konserwacją. Ludzie, którzy uprawiają ten sport i czerpią z niego zyski, zapychają go na śmierć szalonymi cenami. 

Poczułem, że w naszym sporcie jest ogromna pustka. Coś jest nie tak ze sposobem, w jaki władze manipulują sportem. Nie mam odpowiedzi, ale mam lekarstwo. Zacząłem więc promować wyścigi dwusuwowe z trzech powodów: po pierwsze, jest to opłacalne. Dwa, dwa pociągnięcia są przyjemniejsze w ściganiu się - co do tego nie ma wątpliwości. Po trzecie, ściganie się dwusuwem jest o wiele bezpieczniejsze niż czterosuwem.

Czterosuw ma za dużo mocy. Są zbyt ciężkie, zbyt techniczne i zbyt niebezpieczne. Ludzkie ciało jest w stanie wytrzymać jedynie określoną moc, ciężar i bezwładność, zanim zostanie przytłoczone. Większość ludzi nie jest Jamesem Stewartem, Chase Sextonem ani Kenem Roczenem.

To był Pasha w filmie „Wojna Bennetta”, do nakręcenia którego namówił swojego brata producenta filmowego.

CZY DZIĘKI TWOIM MISTRZOSTWOM DWUSTRONNYM PASHA 125 OPEN PRO NAPRAWDĘ LUBISZ SPORT? Motocross to najlepszy/najgorszy sport na ziemi. Ludzie popełniają teraz błąd, kupując czterosuwowe. Gdyby ludzie przestali kupować czterosuwowe, producenci musieliby wrócić do dwusuwowych. Po pierwsze, utrzymanie dwusuwu jest znacznie tańsze. Kiedy wybuchnie dwusuw, możesz zdobyć górny koniec za kilkaset dolców i zrobić to sam. Jeśli wybuchnie czterosuw, będzie cię to kosztować cztery tysiące. Ta czterosuwowa sytuacja i kierunek, w jakim zmierza gospodarka, doprowadziły wszystkich na skraj tego, że nie stać ich na wyścigi.  

ROGER DECOSTER ZOSTAŁ ZAPYTANY O JAK ZMNIEJSZYĆ OBRAŻENIA SUPERCROSS, I POWIEDZIAŁ, ŻE SZYBKĄ ODPOWIEDŹ BĘDZIE POWRÓT DO DWÓCH SUWÓW. To mogłoby się zdarzyć. Gdyby wszyscy przestali kupować czterosuwowe, dwusuwowe powrócą. KTM produkuje dwusuwowe i sprzedaje je jak świeże bułeczki. Wybierz się na jakikolwiek wyścig terenowy w Europie lub Ameryce i być może nie znajdziesz fabrycznych jeźdźców na dwusuwach, ale wszyscy inni są na jednym.  

KIEDY BYŁ MOMENT, KTÓRY ZASKOCZYŁEŚ WYŚCIGAMI DWUSTRONNYMI? Miałem kumpla, który namawiał mnie, żebym kupił SuperMini. Był mocno zaangażowany w wyścigi Supermini dla dorosłych i namówił mnie do wzięcia udziału w wyścigu, gdy miałem 50 lat. Przypomniało mi to, kiedy byłem młody i ścigałem się dla zabawy. A kiedy ścigasz się dla zabawy, w jakiś sposób jedziesz szybciej, prawda? Schodząc z 450, czułem się jak Arnold Schwarzenegger na rowerze, ponieważ mogłem rzucać tym jak rowerem.  

„MAM MAM NADZIEJĘ, ŻE ZWRÓCĘ UWAGĘ NIEKTÓRYCH SPONSORÓW ZEWNĘTRZNYCH, KTÓRZY CHCĄ SKORZYSTAĆ Z RYNKU WYsportowanych, czystych i energicznych ludzi, którzy W WEEKENDY ŚCIEGAJĄ SIĘ MOTOCYKLAMI”.

KIEDY PRZESZEDŁEŚ NA 125? Moim wówczas mechanikiem czterosuwowym był Terry Varner, który pojawił się z Yamahą YZ144, którą zbudował dla innego klienta, i powiedział: „Hej, Pasha, może przejedziesz się tym. Jest to pełnowyścigowy YZ144 dla Connora Eddiego. Właśnie zdjąłem go z hamowni. Nigdy na nim nie jeździno. Idź i sprawdź.” W ciągu dwóch okrążeń ponownie zakochałem się w mojej dziewczynie ze szkoły średniej. Następnego dnia kupiłem nową 125-tkę.  

CZY TO WŁAŚNIE WARTO PROMOWAĆ WYŚCIGI 125 PRO? Tak. Pewnego dnia w 2019 roku byłem w Fasthouse, który mnie sponsoruje. Powiedziałem właścicielowi Kenny'emu Alexandrowi: „Myślę o zorganizowaniu wyścigu 125 Pro w REM Glen Helen”.  

Powiedział: „Świetny pomysł”. Zaczęliśmy właśnie tak. Nic nie było zaplanowane, absolutnie nic. To było szalone. Wszyscy wyciągnęli swoje stare 125-tki spod skał i pojawili się. Okazało się, że była to najzabawniejsza i najbardziej ekscytująca rzecz, jaką ktokolwiek kiedykolwiek zrobił. To było szalone.  

Z TEGO JEDNEGO WYŚCIGU WYBUCHAŁ?  Tak, rósł, rósł i rósł, a teraz ścigają się goście z National, tacy jak Jeremy McGrath, Mike Alessi, Mike Brown, Sean Collier, Carson Brown, Kurt Nicoll, Ryan Morais, Doug Dubach i Josh Mosiman. Byliśmy gospodarzami Pasha 125 Pro Opens w Hangtown National, Mistrzostwach Świata w Dwusuwach, Mistrzostwach Świata Weterynarii i nadal organizuję lokalne wyścigi dwusuwowe w Glen Helen.

Miałem szczęście, że kilka osób podziela moją mentalność, jak Nick Mairose z Elite Media Technologies, Kenn Kibby z Motocross Ministry, goście z Twisted Development, Haeseker Racing Engines, Hoosier Tyres i Electron Carburetors. Zgłosiły się różne firmy zajmujące się dwusuwami, rozdawały części, pomagały w organizacji wydarzeń i przekazały pieniądze z torebki. Nasz portfel z pierwszego wyścigu zaczynał się od 1500 dolarów i szybko wzrósł do 20,000 XNUMX dolarów. 

Nie prowadzę wyścigów. Nasze trzy zajęcia Pasha 125 Open łączymy z istniejącymi wydarzeniami. Nasza najmniejsza w historii torebka wynosiła 15,000 XNUMX dolarów rozdzielonych pomiędzy trzy klasy. Nie pobieram żadnych pieniędzy z opłat startowych zawodników (które trafiają do organizatora danej imprezy). Po prostu wydaję pieniądze, żeby to osiągnąć.

Wielkim przełomem Paszy w Hollywood była rola policjanta z ciekłej rtęci w „Terminatorze 2”. Tak, aktor musiał zagrać wszystkie sceny, zanim można było włożyć w nie robota wygenerowanego komputerowo.

CO MASZ NADZIEJE, ŻE STANIE SIĘ W PRZYSZŁOŚCI? Mam nadzieję, że zwrócę uwagę zewnętrznych sponsorów, którzy chcą wejść na rynek wysportowanych, dbających o czystość i energicznych ludzi, którzy w weekendy ścigają się na motocyklach. Chcę, żeby ktoś, kto nie ma nic wspólnego z motocyklami typu dirt, dostał się na rynek motocrossu jako sponsor. Jak wspaniale byłoby mieć na swoim całunie takie towarzystwo jak Mrs. Field’s Cookies.

JAK TO ZROBIŁEŚ TAK SZYBKO ROSNĄĆ? Próbowałem rozpowszechnić tę informację w mediach motocrossowych. Na większości z nich nie odniosłem większego sukcesu, ale ścigam się w każdy weekend na tych samych torach co oni MXA ekipa wyburzeniowa. Powiedziałem im, co chcę robić już w 2019 roku, a oni powiedzieli, że mi pomogą. Szacuję, że 95 procent mojego sukcesu pochodzi od Akcja motocrossowa Czasopismo. Są silnymi zwolennikami dwusuwów i nie mógłbym tego zrobić bez ich rad i relacji z wyścigu.  

JAK MOŻNA TO ZROBIĆ FINANSOWO? Gram w filmach jako aktor pod pseudonimem „Tony Panterra” i jestem kierowcą-kaskaderem. Poza branżą filmową jestem generalnym wykonawcą. Kiedy nie kręcę filmów, zajmuję się budową. Pomiędzy Hollywood a budownictwem przeżyję. Dziękuję Panu, że mam dość pieniędzy na zabawę. Pracuję siedem dni w tygodniu. Jestem pod telefonem 24 godziny na dobę. Dosłownie pracuję między motorami.

Pasha uwielbia się ścigać i jest właścicielem wielu egzotycznych motocykli wyścigowych KTM 150SX.

POrozmawiaj więcej o swoim aktorstwie. Hollywood było jak niespodziewany sen. Nie tylko wpadłem w to przez szczęście, ale miałem też szczęście, że mogłem od razu zająć się akrobacjami w niektórych z największych filmów akcji tamtych czasów. Moją pierwszą pracą była praca w „Terminatorze 2”, gdzie zastępowałem policjanta z ciekłego rtęci. Zrobiłem akcję na żywo przed zastosowaniem CGI. Jako kierowca motocrossu bycie kaskaderem po prostu pasuje. Prawie wszyscy hollywoodzcy kaskaderzy byli motocyklistami. Pracowałem i zagrałem w ponad 60 filmach i programach telewizyjnych.  

TWOJ BRAT JEST ZWIĄZONY Z BRANŻĄ FILMOWĄ, PRAWDA? Mój brat poszedł w moje ślady. Jest ode mnie młodszy o siedem lat. Nazywa się Ali i jest niezależnym producentem filmowym w studiu Warner Brother. Zaczęliśmy kręcić własne filmy, pierwotnie wyprodukowane i sfinansowane przez Lucas Oil.

"NIE BĘDĘ WCHODZIĆ W SZCZEGÓŁY. ŹLE WALCZYŁEM, ALE ZAKOCHAŁEM SIĘ W SPORTIE. TO BYŁO MOJE NOWE ŻYCIE, KOCHAŁAM TO I CHCIAŁAM TO ROBIĆ. Nic innego się nie liczyło."  

CZY PRAWDĄ, ŻE ROZMAWIAŁEŚ TWOJ BRAT ZROBIŁ A FILM MOTOCROSS NAZWANY „WOJNA BENNETTA”? To nie był film motocrossowy; to prawdziwy hollywoodzki film z motocrossem w roli głównej. Miałem rolę epizodyczną. Niestety nie wypadł dobrze w kasie, ponieważ nie było to duże wydawnictwo studyjne. To był film niezależny, ale każdemu, kto go widział, podobał się. Zrobiliśmy zdjęcia lokalizacyjne na torze Glen Helen Raceway podczas zawodów AMA National. Nasz marketing był skierowany do świata motocrossu i off-roadu, czyli niewielkiej części widowni kinowej. Jeśli spojrzeć na wszystko z szerszej perspektywy, nie każdy ma rower terenowy.

ALE TO MUSI BYĆ NAJWAŻNIEJSZYM W TWOIM ŻYCIU MOTOCROSS, ABY WYSTAWIĆ HOLLYWOODSKI FILM MOTOCROSS I ZROBIĆ GO. Kiedy byłem młodszy, nie miałem okazji robić takich rzeczy. Mógłbym zostać mistrzem krajowym AMA. Wiem, że każdy jeździec to mówi, ale moją największą stratą było to, że nie miałem okazji spełnić swoich marzeń.  

DLACZEGO NIE MOŻESZ ZREALIZOWAĆ SWOICH MARZEŃ? Urodziłem się w latach 1960. XX wieku w Iranie, który jest krajem Bliskiego Wschodu pogrążonym w chaosie. Motocykle i wyścigi motocyklowe nie istniały w kulturze Iranu. Nie było wyścigów motocyklowych. To nie istniało. Ale już w młodym wieku kochałem motocykle.

JAKI BYŁ PIERWSZY MOTOCYKL, KTÓRY ZOBACZYŁEŚ Z BLISKA? Mieliśmy ogrodnika, a syn ogrodnika miał motocykl. Rozmawiamy, gdy miałem 8 lat. Lubiłem patrzeć na motocykl. Teraz już wiem, że to Yamaha GT1974 z 80 roku. Później mój kuzyn kupił Hondę Monkey 50 i pamiętam, że gdy jechaliśmy na plażę, jeździłem na tylnym siedzeniu. Byłem tylko pasażerem na grzbiecie Małpy mojego kuzyna i nawet nie mogłem sobie wyobrazić, co dzieje się po drugiej stronie świata. Któregoś dnia zobaczyłem kopię Akcja motocrossowa Magazyn przemycony do Iranu. Posiadanie tego było nielegalne, ale przez tę krótką chwilę wiedziałam, czego chcę. 

ALE W IRANIE NIE MOŻNA OSIĄGNĄĆ TEGO MARZENIA. Nie, po obaleniu szacha Iranu rząd i polityka zmusiły moją rodzinę do opuszczenia Iranu. Na początku przeprowadziliśmy się do Anglii, gdzie mogłem oglądać motocykle przez witryny sklepowe i obserwować ludzi jadących ulicą.

W 1979 roku przeprowadziliśmy się do Północnej Kalifornii, a tata kupił 160 akrów w Petaluma (niedaleko miejsca, gdzie wychował się Josh Mosiman i gdzie nadal mieszkają jego rodzice). Bez przerwy namawiałem tatę i w końcu namówiłem go, żeby kupił mi Yamahę YZ1979 z 100 r., żebym mógł jeździć po naszej posiadłości. Kiedy miałem 15 lat, dostałem pracę w McDonald’s i od razu pojechałem do Yamaha w San Rafael w hrabstwie Marin i kupiłem swój pierwszy prawdziwy rower – Yamahę z 1981 r. za 895.00 dolarów (miałem płatności w wysokości 60.00 dolarów miesięcznie). Miałem więc rower i miejsce do jazdy, ale zamiast tego zrobiłem prawo jazdy i moje życie skupiło się na podrywaniu dziewczyn, piciu piwa, rzucaniu gliniarzy i robieniu głupstw.

NIE BYŁO O TYM FILMU? Tak. Mój brat i ja nakręciliśmy film o naszym życiu. Nazywa się „Amerykański zapaśnik, czarodziej”. To prawdziwa historia irańskiej rodziny przybywającej do Ameryki w 1979 roku. Obejmuje ona styl życia wynikający z niebycia Amerykaninem, przyjazd do Ameryki oraz rzeczy, z którymi musieliśmy się zmagać w latach 1970. i na początku 1980. XX wieku. Ale dotyczy to krążowników, hot rodów, dziewcząt, Camaro z 1969 r., ciężarówek z napędem na cztery koła i wyścigów ulicznych. 

Młody Pasza obok robota, w którego się wcielił w „Terminatorze 2”.

GDZIE W KOŃCU SPEŁNIŁO SIĘ TWÓJ MARZENIE MOTOCROSSOWE? W końcu przeprowadziliśmy się do południowej Kalifornii, ponieważ moja mama miała raka i musiała znajdować się blisko Centrum Badań nad Rakiem UCLA. W 1995 roku zdałem sobie sprawę, że czegoś brakuje w moim życiu – był to rower terenowy. Wszedłem do Kolbe Honda/Yamaha w Woodland Hills i kupiłem WR1995 z 250 roku. Nie miałem żadnych kontaktów z torami wyścigowymi ani żadnej wiedzy o nich, ale na szczęście miałem przyjaciela, który był właścicielem KX500 i prowadził warsztat Harleya w Wenecji w Kalifornii. Powiedział, że jakąś godzinę drogi stąd jest tor motocrossowy.

Nigdy w życiu nie jeździłem na torze motocrossowym. Miałem 28 lat, mniej więcej w wieku, w którym większość kierowców motocrossowych odchodzi na emeryturę, i dopiero zaczynałem. Było to miejsce LACR (wyścig hrabstwa Los Angeles), a wielka seria wyścigów trwała w najlepsze, kiedy pojawiłem się na moim WR1995 z 250 r., gotowy na podbój świata. Nie będę wdawał się w zbyt wiele szczegółów. Było mi ciężko, ale zakochałem się w tym sporcie. To było moje nowe życie, podobało mi się i chciałem to robić. Nic innego się nie liczyło.

Dużo zapłaciłem za złamane kości i różne inne rzeczy, ale motocross to moje życie. Gdybyś mi to odebrał lub gdybym nie mógł jeździć, to byłby koniec – depresja, nieszczęście. Muszę jeździć, dopóki nie będę już mógł jeździć. Prawdopodobnie wejdę do grobu motocyklem.  

Pasza, JAK SKOŃCZYĆ? Na początek chciałbym poświęcić chwilę, aby podziękować moim sponsorom. Jestem wdzięczny ASV Inventions, Rekluse Clutch, FMF, ZRT, uchwyty AME, koła Dubya, opony Hoosier, siedzenia Guts, koła zębate Dirt Tricks, karbon P3, węglowodany Lectron/Billetron, syndykat przepustnicy, kierownice Faast Company Flexx, kołki Fastway, FLO, mocowania FCP, inżynieria jazdy, zawieszenie Coppersmith Racing, zawieszenie ESR, silniki wyścigowe Haeseker, Twisted Development, Varner Motorsports, Maxima, Fuel Factory Race Gas, 3 Bros, Langston, AEO/REP, Simi Valley Cycles, Ken i Amp; Dealer Joes, TRE/The Racers Edge, MXFS, filtry DT1 i stroiki Moto Tassinari. 

Wreszcie, zawsze szukamy kolejnych sponsorów serii wyścigów w 2024 roku! Wbijaj do mnie na Instagramie.

 

Może Ci się spodobać

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.